Pierwszy taki rejs

Po tym, jak zarząd województwa z marszałek Elżbietą Polak na czele dopłynęli Laguną z Nowej Soli na przystań pod Bukową Górą za Bobrownikami (gmina Otyń), rozpoczęła się oficjalna uroczystość. Gości schodzących ze statku przywitała wójt Barbara Wróblewska, a na brzegu czekali już m.in. radni gminy, pracownicy urzędów otyńskiego i z Nowej Soli, zespół Jarzębinki i dzieci z pobliskiej szkoły.

– Nigdy jeszcze nie dopłynął tutaj statek, teraz to możliwe – mówił Tadeusz Szechowski, prowadzący ceremonię, instruktor Gminnego Centrum Kultury. – Położenie miasta nad rzeką może być zarówno przekleństwem, jak i dobrodziejstwem. Pierwszy przypadek dotyczył Nowej Soli. Port umarł, żegluga nie istniała, rzeka wylewała. To jednak było tak, jak ze szklanką, która może wyglądać na do połowy pustą albo do połowy pełną. Zdarzył się człowiek, który zaczął patrzeć na rzekę inaczej i odwrócił miasto w jej stronę. Wadim Tyszkiewicz, człowiek, który mówi o marzeniach i je spełnia, odwrócił Nową Sól do Odry – komentował T. Szechowski.

Wywołany do tablicy prezydent miasta podziękował zarządowi województwa za pomoc w przebrnięciu przez wyjątkowo trudną budowę 10 przystani, podsumował dotychczasowe turystyczne dokonania miasta i regionu oraz oddał głos pani marszałek.

– Wiedziałam, że czeka nas niespodzianka, ale takiego przyjęcia, tego, że będzie to pierwszy rejs pod Bukową Górę i chrzciny przystani, to się nie spodziewałam. Znam zakręty i meandry inwestycji rzecznych przystani i cieszę się, że ta idea połączyła wielu samorządowców i pozytywnie się zakończyła – mówiła E. Polak.

Głos zabrało dwoje wójtów, którzy podobnie jak B. Wróblewska też cieszą się z obecności przystani na ich terenie. – Od wielu lat chcieliśmy mieć taki wodny przystanek, ale koszty nas przerastały. Teraz dziękujemy, że jest, bo dla małej gminy jak nasza, takie rzeczy naprawdę się liczą. Ostatnio mogliśmy podczas Święta Bzów kursować statkiem bez problemów z Siedliska do Bytomia Odrzańskiego. Teraz myślimy nad małą architekturą wokół przystani, ale tak my, jak i inne gminy, potrzebujemy w tym temacie wsparcia – mówił wójt Siedliska Dariusz Straus. – To u nas jest najpiękniejsza przystań. Stara Wieś jest perełką gminy wiejskiej. Miejscowość, gdzie jest ponad 100 mieszkańców, w ostatnim czasie miała poprawioną infrastrukturę drogową, ma Winnicę Kingę, pasiekę, stadninę, zaraz będzie boisko, a dopełnieniem tego jest właśnie przystań – oceniała wójt gminy wiejskiej Izabela Bojko.

Zrzeszone w Stowarzyszeniu Odra dla Turystów są także gminy, które na dziś nie mają jeszcze swoich przystani. Docelowo w przyszłości w województwie ma być 25 punktów, gdzie da się zatrzymać statkiem, a wśród nich też Bojadła i Zabór, których wójtowie byli obecni w Bobrownikach.

– Jesteśmy w środku odcinka od Cigacic do Nowej Soli. Aż się prosi, żeby i u nas można się było zatrzymać – mówił Robert Sidoruk, wójt gminy Zabór. – Cieszę się, że życie na Odrze wraca, że rzeka nie dzieli, nie jest już straszna – komentował włodarz Bojadeł Grzegorz Doszel.

Tak huczne chrzciny przystani przy Bobrownikach miały swój cel: zaprezentować koncepcję dalszego zagospodarowania tego terenu i przekonać zarząd województwa, że warto, aby w to zainwestował. Plany wobec Bukowej Góry przedstawił pracownik urzędu gminy Leszek Gamza.

– W całym torcie przystani nasza jest wisienką, bo wokół niej jest najwięcej terenów przyrodniczych: dwa obszary Natura 2000, najstarszy w lubuskim rezerwat Bukowa Góra z wyniesioną na ponad 100 metrów Białą Górą, torfowiska i rozlewiska. Chcielibyśmy stworzyć tutaj edukacyjną wiatę na 30 osób, trzy mniejsze i ścieżkę edukacyjno-przyrodniczą, która poprowadzi na górę, gdzie ma stanąć 30-metrowa wieża widokowa. To nasili ruch turystyczny i gospodarczo rozwinie najbliższe miejscowości: Bobrowniki, Otyń i Modrzycę. Stąd nasza prośba o wsparcie – mówił L. Gamza.

Podsumowując wizytę marszałek E. Polak, która nie mogła sobie odmówić wdrapania się na Białą Górę, powiedziała: – Widok rozpościera się tam piękny. Myślę, że warto inwestować w to miejsce, bo jest to kolejny element dopełniających się lubuskich produktów turystycznych, jak szlak wina i miodu oraz pałace i zamki. Tak też się składa, że wszystkie te propozycje są zlokalizowane blisko Odry i dają możliwość nowoczesnym turystom aktywnego spędzania czasu.

Czy faktycznie gminy-partnerzy projektu otrzymają dofinansowanie do budowy infrastruktury przy poszczególnych przystaniach, przekonamy się po rozstrzygnięciu konkursu.
Artur Lawrenc

 

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content