[REKLAMA] Skoki w czasie pandemii. Typowanie trudniejsze niż zwykle?

Każdy zdawał sobie sprawę, że obecny sezon skoków narciarskich i Pucharu Świata będzie specyficzny, trudny i wymagający. Widać to w kolejnych konkursach, których wyniki są trudne do przewidzenia i obstawiania.

Skoki narciarskie śmiało możemy zaliczyć do… polskiego sportu narodowego. Choć nie uprawiają go tysiące ludzie, ale oglądają i kibicują miliony. Tylu sukcesów biało-czerwoni nie odnoszą w żadnym innym sporcie. Nic więc dziwnego, że obecność skoków narciarskich w ofercie zakładów bukmacherskich to niemalże obowiązek. Fani, którzy interesują się skokami, oglądają je na żywo i typują, nie mają jednak łatwego zadania w tym sezonie. Pod wieloma względami jest on wyjątkowy.

Utrudnienia w Pucharze Świata

To, że będzie inaczej niż zwykle było oczywiste. Puchar Świata w skokach narciarskich 2020/21 i cały sezon skoków narciarskich był jedną wielką niewiadomą. I to z kilku powodów. Po pierwsze, bo cały letni okres przygotowawczy, był odwrócony do góry nogami. Najpierw przez wiele tygodni skoczkowie nie mogli trenować. Potem odbyły się tylko jedne zawody Letniego Grand Prix. Forma skoczków była nie do przewidzenia. Oni sami nie wiedzieli na co ich stać. Poza tym konkursy skoków narciarskich na żywo odbywają się w specyficznych warunkach. Nie ma kibiców, nie ma atmosfery i dopingu. Swoje trzy grosze dorzuca pandemia i wirus, czego idealnym przykładem było zamieszanie związane z Turniejem Czterech Skoczni i udziałem reprezentantów Polski. A gdy do tego dodamy „stałego” przeciwnika, jakim jest pogoda, a przede wszystkim wiatr, no to już z tygodnia na tydzień układ sił może się zmieniać.

Wyniki skoków jak sinusoida 

Sami skoczkowie tego się spodziewali i w ostatnich tygodniach, nieprzewidywalność jeszcze bardziej się uwypukla. Widać to doskonale na przykładzie polskich zawodników. Jeszcze jako drużyna trzymają równy i wysoki poziom, będąc niemal murowanym kandydatem do podium w kolejnych konkursach drużynowych. Ale w indywidualnych występach amplituda lokat jest bardzo duża. Kamil Stoch był w stanie wygrać Turniej Czterech Skoczni, by później plasować się poza czołówką. Konkurs PŚ w Lahti z kolei pokazał, że polscy skoczkowie mogą jednego dnia być w czołówce i walczyć o medale, jako drużyna, aby na drugi dzień nie liczyć się w walce o medale. Kłopoty zaliczył już każdy skoczek z czołówki i obecny sezon z tego powodu jest ciekawy, ale i trudny dla kibiców, a zwłaszcza graczy obstawiających wyniki. Oferta bukmacherów jest szeroka, ale trzeba ostrożnie i analitycznie podchodzić do wybierania typowanych zdarzeń. Jak to w sporcie…

Miliony przed tv i w internecie

Wyniki są różne, forma trudna do przewidzenia, ale nie zmienia się jedno. Ogromne zainteresowanie polskich kibiców, które od niemal dwóch dekad nie gaśnie. Turniej Czterech Skoczni w TVP oglądało ok. 10 mln widzów, a w Eurosporcie ponad 1,5 mln. Nawet tak nierówny weekend z konkursami PŚ, jak ten w Lahti to „standardowa” oglądalność na poziomie 4-6 mln widzów w publicznej telewizji. A jeszcze przed nami Mistrzostwa Świata w narciarskie klasycznym, Raw Air i loty narciarskie. Będzie się działo, a my liczymy na kolejne sukcesy biało-czerwonych. 

Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS S.A. (dawniej Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.

Joanna Dysiewicz
Latest posts by Joanna Dysiewicz (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail
Skip to content