[REKLAMA] Jaka hulajnoga elektryczna będzie najlepsza?

W większości opinii jest to najwygodniejszy środek lokomocji, w zatłoczonych miejskich arteriach komunikacyjnych. Dodałbym też, że najbezpieczniejszy. Nie ma problemów z miejscem parkingowym, tak jak dzieje się to w przypadku skuterów, ani z poszukiwaniem wolnego stojaka, jeśli chodzi o rowery. Ostatecznie można ją złożyć i zabrać ze sobą, wygodnie pod pachą. No i wreszcie atrybut dla wielu nie do pobicia, hulajnoga elektryczna nie wymaga żadnego wysiłku ze strony użytkownika, aby się nią przemieszczać. Czy można chcieć więcej?

Hulajnoga elektryczna, nowe przepisy

Dla porządku należy tutaj wspomnieć kilka słów o zmianach legislacyjnych czekających nas w najbliższej przyszłości w odniesieniu do tych sympatycznych pojazdów. W przypadku osób dorosłych nastąpi przeniesienie ruchu hulajnóg na ścieżki rowerowe. Ich brak będzie wiązał się z koniecznością kontynuowania podróży po jezdni, chyba że obowiązująca na niej prędkość będzie wyższa aniżeli 30 km/h. Wtedy wolno wjechać na chodnik, pod warunkiem, że będziemy poruszać się z prędkością pieszego. Dodatkowo od osób w wieku 10-18 lat będzie wymagać się okazania karty rowerowej lub prawa jazdy AM, A1, B! Lub T.

Hulajnoga elektryczna, jaką wybrać?

Jak to w życiu bywa, najpierw musimy spojrzeć w lustro. Użytkownicy o tzw. słusznych rozmiarach powinni zainteresować się pojazdami o odpowiednich gabarytach i mocy silnika. Przed ostateczną decyzją zakupu warto zajrzeć na stronę morele.net/kategoria/hulajnogi-elektryczne-1596/, by zorientować się w możliwościach dostępnego na rynku sprzętu.

W następnej kolejności interesuje nas zasięg. Hulajnogi elektryczne są w stanie pokonać bez ładowania odległości od 15 do nawet 45 kilometrów, przy czym ostateczna wielkość jest uzależniona od wagi posiadacza oraz warunków atmosferycznych. Prędkość maksymalna, z uwagi na wcześniej przytaczane przepisy, nie ma aż takiego wielkiego znaczenia. Owszem, pośród hulajnóg znajdują się ścigacze zdolne osiągnąć – wg producentów – nawet 100 km/h, jednak doprawdy trudno sobie wyobrazić kogoś, kto szalałby w tłumie i na kawałku deski z taką szybkością. Osiągi do 45 kilometrów na godzinę wydają się rozsądną granicą.

Tak czy inaczej, przyszłość przed hulajnogami rysuje się w atrakcyjnych barwach. Tym bardziej że w wielu sytuacjach są one znacznie sprawniejszym środkiem lokomocji aniżeli pojazdy Zakładów Komunikacji Miejskiej.

Joanna Dysiewicz
Latest posts by Joanna Dysiewicz (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content