Zorza jaśnieje
Zorza Nowe Żabno – Błękitni Wierzbnica 4:2 (1:0)
Bramki: Abramów 28’, Ostapowicz 70’, Gawlik 72’ (samobójczy), Więckiewicz 92’ – Pawlak 57’, Walentowski 84’ (karny)
Trzeciego czerwca pogoda była dogodna dla piłkarzy. Mimo startu w ostrym słońcu i kilku przerw na uzupełnienie płynów, późniejsze lekkie zachmurzenie pozwoliło wszystkim odetchnąć.
Już w 4’ padł pierwszy strzał na bramkę Błękitnych, jednak Jarosz nie pozwolił piłce przedostać się do siatki. Zorza nie ustępowała i jeszcze przez dobre kilkanaście minut miała zupełne panowanie nad boiskiem. W 10’ stworzona została kolejna sytuacja do zdobycia bramki przez Zorzę. Adamczyk zapakował piłkę do siatki, jednak z pozycji spalonego. W okolicach 20’ Błękitni opuścili pozycje obronne i wyprowadzili kontratak, którego owocem było stworzenie kilku dobrych sytuacji oraz rzutów rożnych, lecz niestety nie udało im się zdobyć żadnej bramki.
W 28’ Bazal ze stoickim spokojem przedarł się przez obrońców i pomoc Błękitnych, po czym podał do Abramowa, a ten strzelił zdobywając pierwszego gola meczu dla swojej drużyny. W odpowiedzi piłkarze z Wierzbnicy wyprowadzili ofensywę, jednak ponownie nie udało im się zdobyć bramki.
W przerwie trener drużyny z Nowego Żabna zdecydował się na zmianę Doleckiego na Kowalskiego. Druga połowa przebiegała znacznie intensywniej niż pierwsza. Piłka dosłownie przerzucana była z jednego końca boiska na drugi, aż w 57’ Pawlak wykorzystując chaos w polu karnym strzela gola dla Błękitnych. Niedługo później, w 60’ trener Zorzy zmienia Abramowa na Więckiewicza. W 70’ Ostapowicz odrobił straconą bramkę, jednocześnie ponownie dając Zorzy prowadzenie. Chwilę później, bo w 72’ podczas próby obrony kolejnego ataku Zorzy w polu karnym Gawlik wykonuje główkę, jednak piłka zamiast w pole, zawędrowała do bramki. Zdezorientowany Jarosz zareagował za późno i nie udało mu się zatrzymać strzału.
Korona II Wschowa – Amator II Bobrowniki 0-3 1. LKP Stypułów 47 82-32 |
– Gdzie wasza A-klasa? – skomentował gol samobójczy trener piłkarzy z Nowego Żabna, zwracając się do trenera oponentów. Doszło do zmiany Murzyna na Daniela Walentowskiego, który w 84’ świetnie wykorzystał rzut karny Błękitnych i udało mu się zdobyć bramkę. Doszło do kolejnych zmian w obu składach: za Ostapowicza na boisko wszedł Filiczkowski, a za Zmudzińskiego Dawid Walentowski.
Pomimo zbliżającej się 90’ gra nadal była intensywna. Sędzia doliczył trzy minuty, które dobrze wykorzystał Więckiewicz, w 92’ strzelającego ostatniego gola meczu i zamykającego spotkanie.
Kajetan Grzelka
- Zapraszamy na miejską wigilię - 30 listopada 2023
- Konradowo ma już obwodnicę. To była istna epopeja drogowa - 30 listopada 2023
- Straż usunęła wrak z Kossaka. W ostatnim czasie zniknęły też inne - 29 listopada 2023