Jak poradzili sobie karatecy w Rosji?

W Kaliningradzie walczyli na Mistrzostwach Europy. Z turnieju zawodnicy Nowosolskiego Klubu Karate Kyokushin nie wrócili z pustymi rękoma. Aleksandra Leśniewska zajęła ex aequo 3-4 miejsce, więc de facto zdobyła brązowy medal. – Walkę o wejście do finału przegrała z reprezentantką Bułgarii – mówi Andrzej Czarnecki, trener Nowosolskiego Klubu Karate Kyokushin

Zmagania najlepszych karateków w Europie, ale nie tylko (w zawodach brali udział także zawodnicy z innych kontynentów, bo turniej miał formułę otwartą) odbyły się w ub. tygodniu w Kaliningradzie. O tym, że nasi pojadą do Rosji, pisaliśmy w poprzednim numerze „TK”. Nową Sól i Polskę reprezentowali Aleksandra Leśniewska w seniorkach i Bartosz Czarnecki w kategorii 16-17 lat.

Pierwszego dnia walczyli zawodnicy do juniorów włącznie, można było też obserwować kata seniorów. Dzień później na maty wkroczyli seniorzy w kumite.

– Przez ostatnie sześć lat Ola nie schodziła z podium tej imprezy. Marzy nam się, żeby w tym roku było podobnie – mówił na naszych łamach przed tygodniem Waldemar Leśniewski tata zawodniczki, jej trener i prezes NKKK.

Nowosolanka nie zawiodła oczekiwań!

– W kumite nie ma pojedynku o trzeci plac, Ola zajęła więc miejsca 3-4. Walkę o wejście do finału przegrała z reprezentantką Bułgarii – informuje Andrzej Czarnecki z Nowosolskiego Klubu Karate Kyokushin.

Bartosz Czarnecki natomiast zakończył Mistrzostwa Europy na pierwszej ósemce, przegrał z reprezentantem Rosji, który później – co trzeba podkreślić – zdobył tytuł mistrzowski.

– Łącznie startowało 450 uczestników, sporo również z krajów pozaeuropejskich – m.in. z Australii, Japonii, Libanu czy Turcji. Turniej z naprawdę dużym rozmachem, gospodarze z Rosji dominowali w poszczególnych kategoriach – zajęli drużynowo pierwsze miejsce. Cieszy występ reprezentacji Polski, bo byliśmy w drużynówce drudzy – mówi Andrzej Czarnecki.

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content