Szybkie 3:0 Astry z Sycowem. Kolejny mecz też zagramy u siebie

Astra Nowa Sól była nie do zatrzymania podczas starcia z zespołem Rosiek Syców. Nasi siatkarze zgarnęli komplet punktów. Za nieco ponad tydzień zagramy u siebie z Sobieskim Żagań

Astra Nowa Sól – Rosiek Syców 3:0 (25:14, 25:18, 25:20)

Astra: Sławnikowski, Kleinschmidt, Polus, Trzeciak, Marszałek, Nożewski, Odwarzny, Arkadiusz Zakrzewski, Skibicki, Januszewski, Kępski, Witkiewicz, Pawlicki

W minioną sobotę w hali przy ul. Botanicznej Koliberki rozegrały mecz z zespołem Rosiek Syców. To drużyna, z jaką do tej pory Astra jeszcze się nie zmierzyła. Siatkarze z Sycowa po raz pierwszy są w naszej grupie, dlatego zarówno nowosolscy zawodnicy, jak i kibice wyczekiwali tego meczu.

Pierwszy set zaczął się bardzo mocno i pewnie dla nowosolan. Od początku prowadziliśmy: 10:5, później 13:6. Koliberki utrzymały przewagę do końca pierwszego seta, nie pozwalając się do siebie zbliżyć. Astra wygrała tę część 25:14. – Przez całego seta popełniliśmy jeden błąd. To był wzorcowy, bardzo dobry set w naszym wykonaniu. Zdemolowaliśmy przeciwnika, który nie pokazał swoich atutów, a te bez wątpienia ma, co się później okazało. Dobrze zaprezentował się nasz nowy zawodnik Michał Marszałek – zauważa Aleksander Karimow, drugi trener Astry Nowa Sól.

Kolejna partia zaczęła się bardzo podobnie dla naszych zawodników. Koliberki wyszły na boisko z nastawieniem, że zagrywka będzie ich głównym atutem w tym spotkaniu. Zgodnie z założeniami nasi obejmują prowadzenie, które tak jak w pierwszym secie tylko powiększają. Pod koniec drugiej części na boisko wchodzi junior Kamil Pawlicki, który bardzo dobrze zagrywa, a drużyna zdobywa w tym ustawieniu pięć punktów. Astra utrzymała swoją przewagę i wygrała 25:18.

JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content