Kamila Pogoda: Zrozumiałam, że nic nie jest na zawsze [ROZMOWA]
W tej rozmowie Kamila Pogoda potwierdza to, że jest nie tylko świetnym, ale i mądrym, poukładanym sportowcem. – Nie doceniałam tego wcześniej, że biega mi się szybko i dobrze. A teraz oddałabym wszystko, żeby to wróciło – mówi „Tygodnikowi Krąg” tuż po powrocie do lekkich treningów po dłuższej przerwie
Mateusz Pojnar: Miałaś prawie trzy miesiące przerwy w treningach z powodu kontuzji. Powiedz przede wszystkim, jak z twoim zdrowiem?
Kamila Pogoda: Mówiąc szczerze, kontuzja jeszcze trochę mnie męczy. Myślałam, że już będzie okej, ale to jest niestety chroniczny stan zapalny łydki połączony z zapaleniem okostnej. Ten jeden punkt promieniuje na całą nogę. Na ten moment nie jestem w stanie odbić się z niej tak jak przed kontuzją. Pierwsze trzy dni po powrocie było w porządku, biegałam bez bólu. Teraz z kolei ból wrócił. Jestem dobrej myśli, ale może się wydarzyć wszystko.
Będzie potrzebny jakiś zabieg na tę nogę?
Byłam na prześwietleniu u dra Moszko. Powiedział, że nic nie pomoże, jeśli mi samo to nie przejdzie. To oznaczałoby, że mój organizm zaakceptował ten stan zapalny i przestał walczyć z nim walczyć, bo on się de facto utrzymywał bardzo długo. Z cztery miesiące biegałam z tym bólem. I trochę zrobiłam sobie tym krzywdę, bo później stał się już nie do zniesienia.
Jak znajdzie się jakaś opcja zabiegu czy zabiegów, to oczywiście z niej skorzystam. Bardzo chcę wrócić do pełni zdrowia, bo chodzę regularnie do fizjoterapeuty, ale to nie wystarczy.
Tęskniłaś pewnie za bieżnią?
Oj, strasznie! I dalej mi tego brakuje, bo moje bieganie na dziś to tak naprawdę truchtanie, po którym nie ma takiego zmęczenia, jakie towarzyszyło mi wcześniej po treningach. Jego też brakuje, ale nie mogę tego przeskoczyć.
JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”
- Pantera ze złotym medalem - 7 kwietnia 2024
- Seniorzy nie dali się oszukać - 3 kwietnia 2024
- Agata Pałka ze srebrnym medalem w Pucharze Świata Seniorek - 20 marca 2024
