Niewiele zabrakło, ale Trójka przegrywa ze Świdnicą. Przed nią arcytrudne mecze

Trójka o włos przegrała ze Świdnicą, trzecią w II lidze. Teraz przed nami dwa kolejne trudne mecze. – Wyciągniemy z tej porażki wnioski. Znam charakter chłopaków i nie ma mowy o jakimś załamywaniu – podkreśla trener nowosolan Alan Raczkowiak

Trójka Nowa Sól – ŚKPR Świdnica 30:31 (12:14)

Trójka: Rapiejko, Ostrowski, Kokot (2 bramki), Stelmasik (2), Uchal, Orliński (8), Kowalski (3), Jaskółka, Raczkowiak (2), Hutnik, Sz. Lisiewicz, Kwiatkowski, Ceglarz, Paszkiewicz (5), Hajnysz (8), Karp

– Zabrakło nam chłodnej głowy w niektórych momentach. Na pewno szkoda. Ze wszystkich przegranych meczów tego żałujemy najbardziej. Przed spotkaniem robiłem ze Świdnicy faworyta, ale w kościach czułem, że to my wygramy – mówi po meczu z trzecią drużyną w tabeli Alan Raczkowiak, trener Trójki Nowa Sól.

W sobotę nowosolanie na początku nieznacznie prowadzili, ale w 10. minucie goście dopadli nas przy 4:4 i rzucili kolejne cztery bramki. Było 8:4. W 26. nasi zdołali wyrównać na 11:11. Z lepszymi humorami na przerwę do szatni schodzili jednak szczypiorniści ŚKPR, bo mieli dwa gole zaliczki – 14:12.

Trójka w drugiej części trzymała się Świdnicy kurczowo, mecz był na styku, ale zawsze o tę jedną bramkę lepsi byli goście. To mogło zmienić się przy 28:27 dla przyjezdnych – mieliśmy piłkę i graliśmy w przewadze, ale popełniliśmy błąd techniczny. – Zgadzam się z decyzją sędziów, którzy zabrali nam piłkę, ale nie zgadzam się z tym, jak puścili tę akcję. Przeanalizowałem to i według mnie powinni ją jeszcze raz cofnąć. Wtedy zrobiło się 29:27 – mówi Alan Raczkowiak.

Ostatecznie przegraliśmy 30:31.

Trener Trójki podkreśla, że zabrakło w tym meczu skuteczności, która była u nas na niższym poziomie niż zwykle. – Nie było tak, że nie potrafiliśmy się przebić, bo mieliśmy osiem stuprocentowych sytuacji z pierwszej linii – wspomina Raczkowiak. – Zdecydowały detale szczególnie w pierwszej połowie, bo mogliśmy lepiej wejść w mecz. Nie trafiliśmy z kilku kontr, a rywale to wykorzystali. Przytrafiały nam się też błędy techniczne, po których oddawaliśmy piłkę. Nie możemy sobie pozwalać na nonszalancję.

Teraz nowosolanie będą pracować nad mankamentami, które przydarzyły się w sobotę. – Wyciągniemy z tej porażki wnioski. Znam charakter chłopaków i nie ma mowy o jakimś załamywaniu. Do Kościana jedziemy po trzy punkty – zapewnia trener Trójki.

No właśnie, przed nami kolejne arcytrudne mecze: wyjazd do lidera z Kościana, by później w naszych progach przywitać w derbach Świebodzin, drugi zespół w tabeli. – To są drużyny o ogromnym potencjale i będą faworytami – podkreśla Raczkowiak.

Ale faworyci są po to, żeby w meczach z nimi sprawiać niespodzianki. Prawda, Trójeczko?

Trzymamy kciuki!

16. kolejka:

Komprachcice – Oborniki przeł.

Dzierżoniów – Kościan 25:37

Wolsztyn – Świebodzin 25:37

Brzeg – Buk 31:32

Środa Wlkp. – Legnica 23:25

1. Kościan1542
2. Świebodzin1541
3. Świdnica1539
4. Nowa Sól1531
5. Legnica1531
6. Wolsztyn1522
7. Oborniki1321
8. Brzeg1515
9. Buk1513
10. Środa Wlkp.1512
11. Oleśnica147
12. Komprachcice136
13. Dzierżoniów155

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content