Gdzie tym razem startowali biegacze „Draka”?

W kilku miejscach i wszędzie zostawili po sobie znaczący ślad

Najpierw Adam Draczyński Running Team był w Żarach na Swiss Krono Cup. Na 600 m Liwia Piwowarczyk wykręciła 2:08,30. Na 200 m Karolina Prucnal zrobiła życiówkę: 31,82.

Nasi startowali też w Gdańsku na 49. Memoriale Józefa Żylewicza. Na 3000 m Szymon Dorożyński zajął trzecie miejsce z wynikiem 8:14,39, to jego życiówka. Konrad Pogorzelski też pobił rekord życiowy, był siódmy z czasem 8:30,06. – Wynik Konrada to na tę chwilę najlepszy rezultat w kat. U-20 w Polsce – mówi Marcin Sznajder z AD Running Team.

W Lubawce na Patrolu Granicznym (51 km biegu) Paweł Bartkiewicz był 18. w open, w kat. M-50 zajął drugie miejsce z wynikiem 5 godzin 14 minut i 38 sekund.

W Oleśnicy Adam Draczyński spędził większą część zawodowej kariery. W barwach Oleśniczanki wszedł do topu polskich maratończyków. Jego team startował tam 26 maja na 2. Memoriale Wiesława Kiryka. – Jak zwykle na 600 m mieliśmy najliczniejszą reprezentację – podkreśla „Draku”.

Zuzanna Hrebeniuk zaliczyła 1:56,83. Sandra Wieliczko wbiegła na metę po 2:06,69. Paulina Pojnar wykręciła czas 2:12,24. Uciekała przed Hanną Tondel, która bieg zakończyła z czasem 2:14,39 (życiówka). – Jak widać, pogoń za Pauliną dała znakomity efekt – podkreśla Draczyński. Z kolei Lena Stachowiak debiut zakończyła czasem 2:23,97.

Mateusz Prucnal – 1:54,26 – wygrał swoją serię. – Nie miał z kim rozmawiać, nie rozkojarzył się i jest efekt – żartuje trener Draczyński.

800 m: Dorożyński zaliczył życiówkę: 1:56,19. Konrad Pogorzelski był minimalnie wolniejszy: 1:56,32. To dla niego dobre przetarcie przed mistrzostwami kraju na 5000 m.

– Na zawodach mocno wspierali nas kibice: mama, tata i babcia Paulinki Pojnar – mówi „Draku”. I dodaje w swoim stylu: – Adam Pojnar został rozpoznany przez kibiców futbolu i długo pozował do wspólnych zdjęć, a ręka od rozdawania autografów pewnie boli do dziś. Po zawodach przyznał się, że działacze Cosmos Juszczyn chcieli podpisać z nim kontrakt od zaraz. Czy córka dorówna tacie sławą?

Jest na dobrej drodze!

Adam Draczyński dziękuje Marcinowi Hrebeniukowi za pomoc w logistyce.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content