Zapłonęła hala w Wieluniu! Astra zagra w finałach baraży o awans do I ligi. Turniej odbędzie się w Nowej Soli!
To był niesamowity weekend dla nowosolskiej siatkówki. Koliberki wygrały półfinałowe baraże. Szczególnie emocjonujący był drugi mecz z Chełmem – prawdziwy kosmos! O I ligę zagramy teraz w Nowej Soli w dniach 6-8 maja
– Turnieje półfinałowe rozstrzygną się na płaszczyźnie niuansów. Być może niektóre wyniki będą zaskakiwać. Ale my postaramy się zrobić wszystko, żeby wyjść z tej rywalizacji zwycięsko – deklarował w obszernym wywiadzie dla „Tygodnika Krąg” z ub. tygodnia trener Astry Nowa Sól Norbert Śron.
I nowosolanie rzeczywiście robili, co mogli, już od zeszłego piątku. – Wszystko ułożyło się według naszych planów, tak jak to sobie prognozowaliśmy – mówi nam prezes Astry Przemysław Jeton.
Najpierw w Wieluniu zagraliśmy z MKS Andrychów. – Wiedzieliśmy, że ten mecz nie powinien być dla nas najtrudniejszym z tych trzech, które były przed nami – przyznaje Jeton. – Dobrze weszliśmy w to spotkanie i w zasadzie kontrolowaliśmy je od początku do końca.
W efekcie siatkarze z Nowej Soli zwyciężyli 3:0, w setach do 20, 14 i 19. MVP został Tomasz Pizuński, który w tym sezonie jest bezdyskusyjnie w gazie.
„Najlepszy mecz w tym sezonie”
W sobotę czekał nas mecz z Arką Tempo Chełm. Wszyscy zdawaliśmy sobie sprawę, że ten z kolei może być najtrudniejszy. Chełm ma duży budżet i równie duże ciśnienie na awans. Zresztą już drugi rok z rzędu.
– Na pewno to było spotkanie, które najwięcej nas kosztowało, jeśli chodzi o przedmeczowe przygotowanie – zaznacza prezes Jeton. – Sztab szkoleniowy rozpisał taktykę, dobre i słabsze strony rywali. Musieliśmy się bardzo mocno napocić, żeby z Chełmem wygrać.
Na parkiecie widzieliśmy fajerwerki, to była potyczka na pierwszoligowym poziomie. Arka zaczęła lepiej, bo wygrała pierwszą partię do 22.
Ale dwie kolejne były bardzo dobre w naszym wykonaniu. Padły łupem Koliberków do 18 i 19. – Wydaje mi się, że graliśmy najlepszy mecz w tym sezonie – chwali siatkarzy Astry Przemysław Jeton. – Te dwie partie, które wygraliśmy, pokazały nam, że to nie jest przeciwnik nie do ugryzienia i można sobie z nim poradzić.
Tylko że stawka była wysoka i Chełm rzecz jasna nie chciał odpuścić. W czwartym secie wygrał do 24 i wyrównał stan rywalizacji.
A tie-break? Kosmos! Wielka, literacka wręcz opowieść o wyjściu z zakrętu.
– Zaczęliśmy źle, przegrywaliśmy 1:4 – wspomina Jeton. – Próbowaliśmy gonić, ale w końcówce było już 13:9 dla przeciwników. I wtedy ruszyło. Trener zrobił zmiany, na zagrywkę weszli Łukasz Jurkojć i Dawid Witkiewicz. Technicznymi zagraniami wnieśli bardzo dużo. Nagle zrobiło się 14:14, potem 15:15 i dwie ostatnie akcje to nasze efektowne bloki. To był mecz o zapewnienie sobie spokoju w tym turnieju i pokazaliśmy w nim naszą najlepszą siatkówkę.
Najbardziej wartościowym zawodnikiem tej rywalizacji wybrano Bartosza Kowalczyka z Astry.
Drugi garnitur
Już w sobotni wieczór mieliśmy zapewniony awans, bo Andrychów wygrał z Wieluniem.
Jako że awans był pewny, trener Śron w trzecim meczu z gospodarzami turnieju dał pograć rezerwowym naszego zespołu.
Drugi garnitur słabo rozpoczął, pierwszą partię przegraliśmy do 16. Później było już tylko lepiej. Drugiego seta wygraliśmy 25:17, trzeciego – do 22.
Nie udało się postawić kropki nad „i” w secie numer cztery, którego przegraliśmy do 21. Udało się jednak w piątej części po zwycięstwie 15:11. – Nasz szeroki skład pokazał, że potrafi sobie radzić z zespołem, który celował w I ligę – ocenia prezes Jeton. – Każdy dołożył nawet nie cegiełkę, ale cegłę do tego sukcesu.
Z nimi powalczymy o Tauron I Ligę
Za nami fenomentalny weekend, postawiliśmy duży krok w stronę awansu do I ligi. Pomogli nowosolscy kibice, szczególnie w piątek i niedzielę.
Drugi, ostatni krok to finały baraży. Odbędą się w dniach 6-8 maja. Powalczymy z dobrze znanymi nam Aniołami Toruń, Arką Tempo Chełm i BAS Białystok. Awansują dwie drużyny.
W środę okazało się, że gospodarzem baraży będzie Nowa Sól!
- Pantera ze złotym medalem - 7 kwietnia 2024
- Seniorzy nie dali się oszukać - 3 kwietnia 2024
- Agata Pałka ze srebrnym medalem w Pucharze Świata Seniorek - 20 marca 2024