Żonaci lepsi od kawalerów! Przełamali się po latach w tradycyjnym meczu w Rudnie
Takie zakończenie sezonu dla Czarnych Rudno jest już tradycją. Po kilku latach zwycięstw jest przełamanie i to żonaci pokonali kawalerów w wewnętrznej gierce. – Zawsze robiliśmy taką imprezę dla podsumowania sezonu i będziemy ją robić nadal – zapewnia prezes Kamil Ozgowicz
Czarni Rudno od dawna każde rozgrywki kończą tradycyjnym spotkaniem żonaci kontra kawalerzy. „W obu drużynach wystąpią aktualni i byli zawodnicy Czarnych i przyjaciele drużyny – zapraszali kibiców przed sobotą nasi piłkarze. – Ten, jak mówią żartobliwie sami zawodnicy, »najważniejszy mecz w sezonie« zawsze przynosi wiele emocji, tak że będzie co oglądać!”.
I było. Bo po latach zwycięstw kawalerów nastąpiło przełamanie – żonaci wygrali 6:2. – Czekaliśmy na to zwycięstwo dokładnie pięć lat – uśmiecha się Kamil Ozgowicz, prezes Czarnych Rudno. – Atmosfera była rewelacyjna. Mecz oczywiście luźny, ale stojący na fajnym poziomie.
Czarni to klub przyjaciół i to było widać w sobotę: spotkali się bliscy sobie ludzie, ich rodziny, kibice. Po meczu rzecz jasna nie zabrakło grilla.
– Świętowaliśmy długo – wspomina prezes Ozgowicz. – Nie zabrakło analiz po sezonie i rozmów o przyszłości. Wracamy do dobrych popandemicznych zwyczajów. Zawsze robiliśmy taką imprezę dla podsumowania sezonu i będziemy ją robić nadal. Tradycji stało się zadość.
- To trzeba było wygrać. I Czarni to zrobili. „Nie ma żadnych nerwowych ruchów” - 22 września 2023
- Takiego widowiska w Nowej Soli jeszcze nie było! Przyjedzie zespół Śląsk - 22 września 2023
- Porażka i dobre znaki. Po derbach Trójka pojedzie do Swarzędza - 21 września 2023