Modrzew Modrzyca współpracuje z Trójką Nowa Sól

– Dostrzegamy w naszych klubach wiele wspólnych mianowników: sposób działania, zaangażowanie i współpracę z kibicami – tłumaczy Edyta Dąbrowska, prezeska Trójki. Wtóruje jej szef Modrzewia Karol Mączka

– Przed objęciem klubu byłem kibicem Trójki. Oglądałem jej mecze, sprawdzałem wyniki, jeśli nie mogłem być osobiście – opowiada Karol Mączka z Modrzewia Modrzyca. – Nawet w zeszłym roku grałem w Klubie Kibica Trójki na Turnieju Mikołajkowym im. Radka Druciaka. Zawsze imponowała mi atmosfera w tym klubie: ilość chłopaków z Nowej Soli w drużynie, pan Bronek Maly, który dzielił się z innymi sobą i swoim poczuciem humoru. Ogromnym fanem był też Rysiu Dębski, nasza legenda Modrzewia. Wiem, ilu jest fanów piłki ręcznej wśród mieszkańców Modrzycy i chłopaków z naszego zespołu.

Dlatego kluby rozpoczęły współpracę.

– Jest wiele podobieństw między nami: atmosfera, zaangażowanie, wzajemna pomoc, duża liczba sympatyków, grono ludzi w zespole – u nich z Nowej Soli, a u nas z Modrzycy – wylicza Mączka, który ceni sobie pracę prezeski Trójki Edyty Dąbrowskiej: – Chcę się od niej uczyć. Działa jak magnes – chciałem ją poznać i porozmawiać. Jest niezwykle inteligentna i robi świetną robotę w swoim klubie. Lubię ludzi mądrzejszych ode mnie, a Edyty słucha się wybitnie dobrze i cenię sobie jej opinię. Trójka jest pierwszoligowym klubem, idealnym przykładem, jak się rozwijać sportowo, marketingowo, ale przede wszystkim jak działać, żeby w zespole była „ta atmosfera”.

Modrzew najpierw napisał do klubu kibica Trójki na Facebooku. – Piotrek Kasędra, który prowadzi fanpejdż, powiedział, że chcą wypełnić naszą deklarację wsparcia – wspomina Edyta Dąbrowska. – Ucieszyłam się. Ich wiadomość bardzo mnie wzruszyła, bo wiem, że Modrzew nie jest bogatym klubem, my też ciągle walczymy o siebie, ale to jest piękny gest. Dlatego to odwzajemniłam i wyciągnęłam rękę w ich stronę. Później poznałam Karola i już wiedziałam, że to człowiek z pasją jak ja [uśmiech]. I że warto w to wejść.

Prezes Modrzewia przypomina sobie, że kiedyś w gminie Otyń był klub piłki ręcznej. – Marzy mi się, by młodzież, która niekoniecznie chce uprawiać piłkę nożną, miała wybór innej dyscypliny – tłumaczy. – W gminie jest jeszcze Spartakus z tenisem stołowym, ale ewidentnie brakuje innych dyscyplin. Chcielibyśmy, żeby w przyszłości na terenie naszego obiektu sportowego – miejmy nadzieję, że niebawem Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji – powstała hala, w której można będzie prowadzić zajęcia piłki ręcznej pod egidą UKS Trójka. Chciałbym pomóc rozwinąć szkolenie dzieci i młodzieży również w innych dyscyplinach.

Modrzew już wcześniej nawiązał współpracę ze Szkółką Piłkarską Hattrick. – Ale poprzez ręczną można zachęcić grupę dzieci, które być może nie przepadają za piłką kopaną, do innego sportu, ruchu i zabawy – zwraca uwagę Mączka.

Powody wejścia w tę współpracę są u niego również osobiste. Działacze Modrzewia robią to także ze względu na Ryszarda Dębskiego, który uwielbiał każdy sport, również ręczną. – Dbamy o zasady, których się nie kupi: pamięć, szacunek i miłość. Jest nam naprawdę bardzo miło, że Modrzew, który po śmierci Rysia był skazywany na koniec działalności, odradza się z jeszcze większą siłą i cieszy nas, że ludzie to dostrzegają – zaznacza prezes Mączka.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content