Tęsknota Krzysztofa Kuwaczki. Siatkarz wrócił do Astry [ROZMOWA]

– To bardzo ambitny zespół i każdy punkt, każdy mecz jest na wagę złota. W każdym spotkaniu zostawiamy na boisku serducho – mówi po powrocie do Astry Nowa Sól Krzysztof Kuwaczka

Mateusz Pojnar: Wróciłeś. Stęskniłeś się już za Nową Solą?

Krzysztof Kuwaczka: Tak, można powiedzieć, że się stęskniłem. W końcu mam w Nowej Soli całą rodzinę, znajomych i przyjaciół.

Co siatkarsko się z tobą działo po odejściu z klubu w maju 2021 r.?

Grałem w Energetyku Poznań na pozycji atakującego. Nawet dobrze mi szło na tej pozycji [uśmiech].

Później, po wakacjach, wyjechałem do Chełma, by z tą drużyną walczyć o wejście do I ligi.

Jak to się potoczyło, że do nas wróciłeś?

Do powrotu do Nowej Soli w trakcie sezonu zmusiły mnie sprawy rodzinne. Prezes Przemysław Jeton dowiedział się o wszystkim i zaproponował ponowne reprezentowanie barw Astry.

Granie w Tauron 1. Lidze to dla ciebie spełnienie marzeń?

Jakoś zawsze to było moje szczeniackie marzenie: grać na wysokim poziome i występować w telewizji [śmiech].

A jak oceniasz swoje pierwsze dni po powrocie?

Mimo że z kilkoma chłopakami grałem już w sezonie, gdy Astra była jeszcze w II lidze, to poziom się podwyższył i przede mną parę lekcji do odrobienia. Ale mogę liczyć na pomoc od chłopaków, którzy mnie wspierają. Mogę też dużo się od nich nauczyć.

To dla Astry debiutancki sezon na tym szczeblu rozgrywek. Czuć szczególne ciśnienie? Na co stać tę drużynę w sezonie 2022/2023?

To bardzo ambitny zespół i każdy punkt, każdy mecz jest na wagę złota. W każdym spotkaniu zostawiamy na boisku serducho.

Tym się cechuje drużyna z Nowej Soli: gra w siatkówkę z całego serca i uważam, że stać nas jeszcze w tym sezonie na bardzo dużo.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content