Trójka przegrała derby. W sobotę przyjedzie do nas autsajder I ligi

– Gdy przeciwnik dopada nas punktowo, to coś złego zaczyna się dziać – analizuje trener Trójki Alan Raczkowiak. W sobotę do przerwy prowadziliśmy w Świebodzinie czterema bramkami, by ostatecznie przegrać sześcioma

Zew Świebodzin – Trójka Nowa Sól 34:28 (14:18)

Trójka: Florczak (1 bramka), Stelmasik, Bortnowski (1), Orliński (4), Kowalski (4), Jaskółka (1), Sz. Lisiewicz, Janecki, Paszkiewicz (2), Hajnysz (4), Karp, Chomenko (3), Brychcy (1), Dymkowski (7), G. Lisiewicz, Pawlisz

– W pierwszej połowie bardzo dobrze realizowaliśmy założenia w obronie – wspomina sobotnie derby trener Trójki Nowa Sól Alan Raczkowiak. – Gospodarze rzucali wtedy bramki dzięki swoim indywidualnościom, bo ten zespół je ma. Staraliśmy się szukać bramek w drugie tempo, w ataku szybkim.

I Trójka na niewiele pozwalała zespołowi ze Świebodzina. W końcówce jeszcze bardziej docisnęliśmy rywala do ściany, mieliśmy nawet pięć bramek przewagi. Kolejną bramkę rzucił Świebodzin i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 18:14 dla nas.

Drugą część zagraliśmy zdecydowanie gorzej. – Czasami brakuje nam konsekwencji w grze i takiego wyrachowania – przyznaje trener Raczkowiak. – Gdy przeciwnik dopada nas punktowo, to coś złego zaczyna się dziać. Wdziera się wówczas nerwowość, zaczynamy grać zbyt indywidualnie, podejmujemy złe decyzje.

W 39. minucie był już remis 21:21. Na dwie bramki rywale odskoczyli nam w 44. minucie – 26:24 dla TS Zew Świebodzin. Kłopoty się pogłębiały.

– To jest piłka ręczna, takie mecze się zdarzają, ale najgorsze jest to, że taka porażka przytrafiła nam się ponownie – podkreśla trener Raczkowiak. – W drugiej połowie źle graliśmy w defensywie i to powodowało, że obrotowi ze Świebodzina mieli pole do popisu, a uważam, że są najlepsi w lidze. Dlatego z nimi się ciężko gra – trudniej grać podwyższoną obroną.

Problemem Trójki było też to, że zbyt łatwo łapaliśmy kary, przez co graliśmy w osłabieniu. – A chcieliśmy tego unikać – zaznacza Raczkowiak.

Ostatecznie to świebodzinianie wygrali ten mecz 34:28. – Goniliśmy, zaczęliśmy grać szybciej, ale zawiodła nas skuteczność rzutowa, mimo że tworzyliśmy sobie sytuacje – analizuje szkoleniowiec Trójki.

Okazja do powrotu na ścieżkę zwycięstw nadarzy się już w najbliższą sobotę o godz. 17.00. W hali przy ul. Botanicznej zagramy z DIOZ SPR Gorzyce Wielkie. Przyjezdni są czerwoną latarnią ligi – nie zdobyli w tym sezonie ani jednego punktu.

15. kolejka I ligi:

Gorzyce – Dziewiątka Legnica 27:33

Grodków – Leszno 21:32

Zielona Góra – Świdnica 33:26

Oborniki Śl. – Siódemka Legnica 11 marca

Poznań – Kościan 32:22

Kąty Wr. – Wolsztyn 39:18

1. Kąty Wr.1542
2. Siódemka Legnica1436
3. Oborniki Śl.1431
4. Świebodzin1530
5. Zielona Góra1629
6. Poznań1526
7. Świdnica1521
8. Dziewiątka Legnica1520
9. Nowa Sól1520
10. Leszno1520
11. Grodków1617
12. Wolsztyn1514
13. Kościan159
14. Gorzyce150

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content