Fajerwerki i petardy w sylwestra? To huk fatalny w skutkach

– Mimo upływu lat żadnej poprawy nie widać. Nadal do szpitali trafia tyle samo pacjentów z bardzo poważnymi ranami wywołanymi wybuchem petard – mówi dr Zenon Iwaniszyn, a my przy okazji przypominamy, jak źle sylwestra znoszą zwierzęta i wymieniamy zasady bezpiecznej zabawy z fajerwerkami

Pierwsze wybuchy było słychać już nawet dwa tygodnie temu. Widok ucznia w wieku okołogimnazjalnym, który idąc chodnikiem rzuca petardą na przypadkowe podwórko, również niespecjalnie zaskakiwał. Niestety, niektóre z takich osób w sylwestra lub w podobnym czasie trafią na Szpitalny Oddział Ratunkowy…

Brawura urywa palce

– Najczęstsze przypadki to urazy dłoni, w tym jej rozerwania, częściowe i całkowite amputacje palców, a nawet całej dłoni. Do tego oparzenia twarzy i oczu. Najwięcej pacjentów, którzy trafiają do szpitala właśnie przez wybuch środków pirotechnicznych, to dzieci i młodzież. Naładowani adrenaliną nie zwracają uwagi na zasady bezpieczeństwa. Króluje brawura – komentuje dr Zenon Iwaniszyn, kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Nowej Soli.

JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content