Słowo i obraz. Opowiada o nich Agata Wojtkowiak [NAD KUBKIEM HERBATY]
Wiele osób kojarzy mnie jako osobę wiecznie z książką. Ale coraz częściej się zastanawiam, czy takie spędzanie życia jest dobre? – o mądrym czytaniu opowiada Agata Wojtkowiak, bibliotekarka i bibliofilka
Książki to jest świetna zabawa wymyślona przez ludzkość. Warto jednak przemyśleć, do czego się ich używa.
Miałam taki okres w życiu, że czytałam rzeczy strasznie poważne. Powiem ci, że potem człowiek też się robi taki strasznie poważny i zaczyna postrzegać życie jako dramat, wielki problem. Zatraca się dystans między tym, co napisane, a tym, co rzeczywiste.
fot. Agata Wojtkowiak
Funkcjonuje takie powiedzenie, że ten, kto czyta, żyje podwójnie czy potrójnie. W porządku. Mała doza prawdy w tym jest. Lektura otwiera na wiele rzeczy, ale nie zastąpi prawdziwego życia. Trzeba żyć: bawić się, cieszyć, trzymać dystans.
Literatura to jest świetna rzecz, ale z jakimś zdrowym umiarem.
JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”
- Poeta Edward Stachura, czyli patron w dżinsach nowosolskiej biblioteki - 7 lutego 2024
- Do teatru trafiali pasjonaci. Rozmowa z Edwardem Gramontem przed urodzinami TAQ - 18 stycznia 2024
- Ciut światła, ciut serca, ciut ciepła. Upamiętnienie kobiet z Gross-Rosen - 14 stycznia 2024