Nie będzie można odmówić przyjęcia mandatu? Nowy projekt rządu

Według nowelizacji PiS ukarany mandatem nie będzie mógł już odmówić jego przyjęcia. Wiceminister sprawiedliwości twierdzi, że ten pomysł „służy wszystkim obywatelom, państwu, policjantom i sądom”. Senator Wadim Tyszkiewicz komentuje: – Każde zachowanie – nie tylko będące poważnym wykroczeniem, ale też te nie po myśli władzy – będzie teraz karane ze skutkiem natychmiastowym

Klub PiS złożył w Sejmie projekt nowelizacji Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Jeśli w tej formie wszedłby w życie, obywatel nie miałby już prawa odmówić przyjęcia mandatu karnego. Mógłby jedynie zaskarżyć do sądu decyzję o już nałożonym mandacie.

A dziś mamy prawo do odmowy przyjęcia mandatu. Jeśli obywatel go nie przyjmuje, policja występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie.

Skąd pomysł zmiany prawa? – Chodzi o to, żeby skrócić proces nakładania kar tam, gdzie to jest zbyt zbiurokratyzowane – mówił w Programie Pierwszym Polskiego Radia rzecznik rządu Piotr Müller. Dodał też, że „wszystkie ewentualne wątpliwości czy intencje można doprecyzować”.

Bo wątpliwości rzeczywiście są.

– Wymiar sprawiedliwości ma być nie tylko sprawiedliwy, ale i sprawny – mówił w ub. tygodniu Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości. – Dzisiaj przeszło 400 tys. spraw w sądach to są sprawy o wykroczenia. To cztery miliony mandatów, zaledwie co dziesiąty się od takiego mandatu odwołuje. Spośród tych, którzy się odwołali, 90 proc. spraw kończy się wyrokiem nakazowym, uprawomocnia się on bez wnoszenia sprzeciwu przez ukaranego.

Warchoł dodał: – Jedna osoba na dziesięć, która i tak odmówiła przyjęcia mandatu, później nie korzysta z dalszej drogi odwoławczej i wniesienia sprzeciwu.

Według wiceministra ten projekt „służy wszystkim obywatelom, państwu, policjantom i sądom”.

Pomysł PiS ostro skrytykował w internecie senator Wadim Tyszkiewicz. „Może od razu na miejscu rozstrzelać? Będzie taniej i sprawiedliwiej – ironizuje Tyszkiewicz. – Policjanci, często już po kilku miesiącach służby na ulicy, łatwo wystawiają »kwitki«, żeby wykazać się swoją aktywnością i zaangażowaniem w pracy przed pracodawcą. Dużo mandatów – dobry policjant. Podczas ostatnich protestów kobiet policjanci, służący chyba bardziej partii niż narodowi, masowo wypisywali mandaty karne pod byle pretekstem, które to mandaty, po odmowie, były masowo anulowane w sądach”.

Według senatora Tyszkiewicza wicepremier Jarosław Kaczyński „chce wypracować kolejny element zastraszania społeczeństwa”. „Każde zachowanie – nie tylko będące poważnym wykroczeniem, ale też te nie po myśli władzy – będzie teraz karane ze skutkiem natychmiastowym. Ile osób odwoła się do sądu? Ile osób wynajmie adwokata i będzie dochodziło prawa i prawdy, kierując sprawę do sądu? Policjanci karali choćby i za spacer z konstytucją w ręku. A po wprowadzeniu nowego prawa” – pyta Tyszkiewicz.

I przypomina o zasadzie domniemania niewinności. „Według niej każda oskarżona osoba jest niewinna wobec przedstawianych jej zarzutów, dopóki wina nie zostanie jej udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu – pisze Tyszkiewicz. – Zasada domniemania niewinności sięga swymi korzeniami prawa rzymskiego. Okazuje się jednak, że tej władzy bliżej do prawa bolszewickiego” – dodaje ostro były prezydent Nowej Soli.

Głos w sprawie zabrał też rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. „Projektowana nowelizacja może prowadzić do niebezpiecznych nadużyć ze strony władzy i stanowić krok w stronę budowania tzw. »państwa policyjnego«” – ocenił Bodnar.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content