Ktoś poluje na zwierzęta. Nowosolanka: Uważajcie na swoje psy!

– To, co przeszłam ja i Lulu, jest niewyobrażalne. Nie chciałabym, by ktoś cierpiał tak samo jak my – mówi wstrząśnięta nowosolanka. Jej pies zjadł kiełbasę z powbijanymi gwoździami. To nie pierwszy taki przypadek na os. Konstytucji. Stan Lulu był ciężki. Pani Paulina apeluje: uważajcie na swoje psy

W lipcu ub. roku na łamach „Tygodnika Krąg” pisaliśmy, że na os. Konstytucji przy bloku nr 8 ktoś rozrzuca mięso nafaszerowane gwoździami. Wtedy zjadł je 10-miesięczny kundelek. Okazało się, że gwoździe przebiły psu jelito cienkie i żołądek. Przeżył tylko dzięki szybkiej reakcji właścicieli i weterynarza.

Historia zatoczyła koło

Teraz znowu ktoś poluje na zwierzęta. W czwartek 15 kwietnia jak co dzień Paulina Janecka wybrała się ze swoim psem Lulu na spacer po os. Konstytucji. Na wysokości klatki H i G przy bloku nr 8 zauważyła, że piesek wziął coś do pyska. – Suczka jest psem z rasy wilkowatych, zakodowane ma polowanie. Nagle coś chapnęła. Gdyby nie to, że się nad tym pochyliłam i rozejrzałam, to nawet nie miałabym świadomości, że zjadła wędlinę nafaszerowaną gwoździami. W trakcie jedzenia nawet nie dała znaku, że ją coś zabolało – mówi nowosolanka. I dodaje: – Zrobiło mi się momentalnie gorąco. Wzięłam woreczek i zapakowałam tę wędlinę, żeby już żaden inny pies tego nie zjadł.

Właścicielka Lulu od razu zadzwoniła do zielonogórskiej lecznicy. Usłyszała, że musi jak najszybciej tam pojechać. Podczas jazdy do Zielonej Góry Paulina Janecka miała nadzieję, że Lulu jednak nie zjadła wędliny z gwoździami. Ale weterynarze, gdy zrobili psu prześwietlenie, nie mieli dla niej dobrej wiadomości. – Podczas operacji ratującej jej życie okazało się, że Lulu ma trzy gwoździe w żołądku i jeden w jelitach – mówi pani Paulina.

Dzień po operacji nowosolanka opublikowała post na profilu Spotted Nowa Sól. Zaapelowała w nim do właścicieli czworonogów, by uważali na swoje zwierzaki. – To, co przeszłam ja i Lulu, jest niewyobrażalne. Nie chciałabym, żeby ktoś cierpiał tak samo jak my – podkreśla.

Miejsce, w którym Lulu zjadła mięso z gwoździami, widzi z okna swojego mieszkania: – Wiem, że nie każdy sprząta po swoim psie i ludzie się denerwują. Ale to nie upoważnia do krzywdzenia zwierząt. Ciężko mi myśleć, co może kierować taką osobą. A tak naprawdę mięso mógł podłożyć każdy.

Na całe szczęście suczka wraca już do zdrowia i najgorsze ma za sobą. Podczas rekonwalescencji będzie musiała dostawać płynny pokarm, by całkowicie dojść do siebie. Lulu swoim opiekunom daje powody, by myśleć, że cała sytuacja skończy się happy endem.

Sprawcy grozi nawet 5 lat więzienia

– Funkcjonariusze wnikliwie pracują nad tą sprawą. Sprawdzają m.in., czy miejsce jest objęte monitoringiem – mówi sierż. sztab. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji. I dodaje: – Będziemy starannie pracować nad tą sprawą, nie ma miejsca na krzywdzenie zwierząt. Funkcjonariusze zrobią wszystko, co w ich mocy, żeby ustalić osobę odpowiedzialną za to przestępstwo.

Sprawca może odpowiadać przed sądem za przestępstwo z art. 34 o ochronie praw zwierząt. Za to grozi do 3 lat odsiadki. Ale jeżeli sąd orzeknie, że doszło do szczególnego okrucieństwa, sprawca może pójść za kratki nawet na 5 lat.

Policja apeluje: jeżeli ktoś widział sprawcę lub ma informacje, które mogłyby pomóc w jego ustaleniu, powinien skontaktować się z nowosolską komendą.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content