Czy zmieni się cena za wywóz śmieci?
Dziś wynosi 32 zł od osoby. Jak zapowiada Grzegorz Wiater, szef Eko-Przyszłości, w najbliższym czasie ma pozostać na tym samym poziomie
W posiedzeniu komisji gospodarczej w siedzibie Eko-Przyszłości uczestniczyli prezydent Nowej Soli Jacek Milewski, prezes Związku Międzygminnego E-P Grzegorz Wiater, przewodniczący komisji Waldemar Jacheć i członkowie rady miasta: Monika Owczarek, Mirosława Głowacka i Andrzej Sieciechowicz.
– Temat gospodarki odpadami budzi duże emocje w całym kraju ze względu na wysokie opłaty. Co powoduje wzrosty cen? Rozumiem, że one muszą być? – zapytał Wiatera na początku spotkania radny Jacheć. Prezes Eko-Przyszłości odparł, że na wzrost opłat w głównej mierze ma wpływ rosnąca opłata marszałkowska.
Od czego to zależy?
– Na wzrost cen składa się wiele czynników: wzrost ceny paliwa, energii, zmiana systemu rozliczania czy opłata marszałkowska – dodał prezydent Milewski.
Wiater zaznaczył też, że wzrost poziomu odzysku powoduje m.in. większe koszty pracy sortowni i samochodów. Wzrosła też niemal dwukrotnie ilość odpadów produkowanych przez mieszkańców.
– Przez 18 miesięcy była utrzymywana cena, a w innych miastach pojawiały się już pośrednie koszty. Mieszkańcy Nowej Soli przez długi okres płacili po 15 zł, kiedy w innych miastach ludzie płacili nawet po 24 zł – podkreślił Milewski.
Grzegorz Wiater zapowiedział, że cena za wywóz odpadów będzie wynosić jak dotychczas 32 zł od osoby.
Mycie i dezynfekcja pojemników
Podczas spotkania pojawił się też temat pojemników na śmieci. – W regulaminie określone jest, jak mają wyglądać i jaką mają mieć pojemność w zależności od rodzaju odpadów – mówiła radna Mirosława Głowacka. I dodała: – Wszystkie pojemniki mają być czyste, myte i dezynfekowane. W poprzednim regulaminie było jasno napisane, kto ma się tym zajmować. Chodzi mi o te najbrudniejsze pojemniki, czyli na odpady bio i mieszane. One są myte tylko z zewnątrz. Smród duży, bo nie były myte w środku. Dokucza to głównie latem.
W odpowiedzi prezes Wiater zaznaczył, że kwestie mycia i dezynfekcji pojemników są określone jasno w przetargu i regulaminie. Warunkiem uchwalenia regulaminu jest akceptacja przez sanepid tego zapisu. – Taki obowiązek spada na firmę wykonującą usługę. Cztery razy w roku muszą dezynfekować pojemniki wielolokalowe i dwa razy w roku te znajdujące się w zabudowie jednorodzinnej. Przyjeżdża specjalistyczna śmieciarka, która ma wbudowaną myjkę i czyści pojemniki od środka. Jeśli dzieją się takie sytuacje, że pojemniki nie są myte, dostajemy zgłoszenie, jedziemy i sprawdzamy to – tłumaczył prezes Eko-Przyszłości.
Prezydent Milewski dodał: – Takie sytuacje trzeba zgłaszać za pośrednictwem związku. To egzekwowanie tego, za co się zapłaciło. Jeżeli w jakimś miejscu mycie nie zostało wykonane zgodnie z harmonogramem, trzeba to zgłosić.