Dzień Osób Starszych. Odwiedziliśmy seniorów z nowosolskiego Domu Senior+

1 października przypada Międzynarodowy Dzień Osób Starszych. To dobry pretekst, by odwiedzić podopiecznych Dziennego Domu Senior+ w Nowej Soli

Łacińskie słowo senior oznacza po prostu „starszy”. Ponieważ polskie określenie nie brzmi urokliwie, zapożyczony z łaciny wdzięcznie brzmiący zamiennik na stałe wszedł do powszechnego użycia.

Senioralny etap życia zbiega się z przejściem na emeryturę. Kończy się codzienne przebywanie wśród współpracowników. Dzieci wydoroślały, wyprowadziły się z domu. Nowy etap życia, poza walorami w postaci większej ilości wolnego czasu, często przynosi jednocześnie redukcję kontaktów z ludźmi. Później odchodzą współmałżonkowie.

Zostają wspomnienia i cztery ściany.

I choć samotność nie wchodzi do życia równie dziarsko jak kowboj otwierający kopniakiem drzwi do salonu, to jednak prędzej czy później może się wkraść. Oczywiście tak nie musi być, ale czasem się przydarza.

I w Nowej Soli istnieje miejsce, w którym seniorów z tej samotności udaje się wyciągać. Dzienny Dom Senior+ mieści się w Centrum Aktywności Społecznej przy ul. Kasprowicza. Jest młodą, ale prężnie już działającą instytucją.

Tu nie da się nudzić

Każdy nowy tydzień w DDS zaczyna się rozpisaniem harmonogramu. – Mamy ustalone stałe punkty dnia: śniadanie, obiad, zajęcia. Po śniadaniu wchodzi Asia, instruktorka terapii zajęciowej lub osoby, które świadczą nam usługi zewnętrzne. Przeplatamy to wycieczkami, spacerami i różnymi okolicznościowymi rzeczami jak: basen, muzeum, wydarzenia proponowane w NDK. Dodajemy je do naszego tygodniowego planu, żeby było ciekawie – informuje Anna Kozłowska, kierowniczka DDS.

Celebrowane są tam także dni urodzin i imienin podopiecznych domu, bo w założeniach to ma być prawdziwa społeczność, dzieląca się czasem, uwagą, radością i wspólnym działaniem.

– Prowadzimy tu także comiesięczny cykl warsztatów „Kuchnie świata”. Za każdym razem zapraszamy inną ciekawą osobę z Nowej Soli. Organizujemy wycieczki, wyjście do filharmonii. Zapewniamy spotkania z psychologiem, fizjoterapeutą, stałą opiekę pielęgniarki. A od niedawna pojawił się u nas lekarz internista. Ostatnio nawiązaliśmy też współpracę z młodzieżą. To grupa wolontariuszy z kierunku biologiczno-chemicznego LO w Nowej Soli – dodaje Kozłowska.

Młodzież chce im pomóc zagospodarować ogródek. Była już nawet pierwsza wspólna praca i rozmowy. Seniorzy nawiązali z młodzieżą fajne relacje. – Mam zresztą taki pomysł, by łączyć pokolenia. Być może za chwilę pojawią się jakieś przedstawienia, wierszyki, piosenki dzieci przedszkolnych. Chcemy, żeby młodzież przychodziła do nas – podkreśla szefowa DDS.

Pomysł, by zapewnić seniorom kontakt z dziećmi, nie jest nowy.

Anna Kozłowska: – W krajach skandynawskich realizowano projekty łączące np. domy dziecka z domami seniora. Starsze osoby zajmują się wówczas dziećmi. Dzieci wnoszą radość, spontaniczność i zabawę. Seniorzy czują się potrzebni, a dzieci zyskują poczucie przynależności i życzliwą obecność dorosłych osób. W warunkach nowosolskich takie relacje można tworzyć we współpracy z przedszkolami czy szkołami. Młodzież musi się w tych czasach pochylać nad osobami starszymi, bo ich będzie coraz więcej. A naszym zadaniem jest kształtowanie nowego pokolenia, pokazanie, że seniorzy muszą i mogą być aktywni do późnych lat swojego życia, ale też, że to są ludzie, którym trzeba pomagać. Za kilka miesięcy w CAS pojawią się harcerze, świetlica PCK, Środowiskowy Dom Samopomocy. W tym gronie także możemy się integrować. Zresztą z założenia to miejsce ma przecież tętnić życiem, a Dzienny Dom Senior+ tylko przetarł szlaki.

Bogaty program wydarzeń w październiku

– Już w październiku spodziewamy się gości, seniorów z Żar – opowiada Anna Kozłowska. – Sami też lubimy odwiedzać innych, więc integrujemy się również z naszymi otyńskimi sąsiadami w domu opieki. Mam nadzieję, że seniorzy wytrzymają to tempo, bo dzieje się u nas sporo. Oczywiście musimy też dawać im trochę czasu na odpoczynek, relaks i rozmowy towarzyskie, bo to też jest ważne. A to miejsce ma być ich drugim domem i przede wszystkim mają się tutaj czuć dobrze.

Październik w DDS będzie obfitował w spotkania: m.in. z ZUS, policją, PCPR, radą seniorów, MOPS, powiatowym rzecznikiem praw konsumentów czy firmą badającą słuch.

4 października planowane są również drzwi otwarte dla mieszkańców miasta. I – jak zapowiada kierowniczka DDS – dla mieszkańców szykowana jest meganiespodzianka, czyli profesjonalne zdjęcia, które zostaną wystawione w NDK.

Kino, kawiarnia i spacer w piękną księżycową noc”

Jednym z pracowników DDS jest Joanna Krukowska, terapeutka zajęciowa. Skończyła studia pedagogiczne z resocjalizacją, socjologią. Po drodze jeszcze jakieś podyplomówki, np. z terapii zaburzeń. Jest pedagożką.

O pracy w domu seniora mówi: – Dotrzymujemy towarzystwa, podajemy posiłki, zapewniamy aktywność i ćwiczymy. M.in. przeprowadzamy treningi pamięci. Korzystamy chętnie z książek, jak: „Demencja – to nie dla mnie”. Ćwiczenia mogą być proste, jak przypominanie sobie nazw dawno niewidzianych owoców. Pracą dla mózgu jest jakiekolwiek zadanie nierutynowe.

Joanna jest z użytkownikami DDS codziennie. Dostosowuje zajęcia do możliwości i potrzeb podopiecznych. Zapytana, dlaczego wybrała tę pracę, odpowiada: – Mam dużą rodzinę i w większości to są właśnie starsze osoby. Lubię starszych ludzi, bo to skarbnica wiedzy i doświadczeń.

Moją rozmówczynią jest też emerytowana nauczycielka języka polskiego Roma Kowalska. Gdy siedzimy z panią Romą, terapeutka, która od czasu do czasu wypowiada hasła przywołujące wspomnienia nauczycielki, podsuwa myśl: „Pani Romo, niech pani opowie o tej randce jak z piosenki: „Kino, kawiarnia i spacer w piękną księżycową noc…”.

Pani Roma rozpromienia się i zamyka dłoń młodej terapeutki w swojej. Przez chwilę mam wrażenie, że ten uścisk ręki to część istotnego komunikatu. Dyskretny język serdecznych gestów, którym pani Roma i terapeutka się porozumiewają. Niewypowiedziane, a wyraźne: „Dziękuję, że mi o tym przypominasz”.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content