Nowy rok, nowe cele. Macie noworoczne postanowienia?

– Chęć zmiany jest czymś dobrym, ale realizacja tego celu wiąże się z wykonaniem potężnej pracy nad sobą. Dlatego samo postanowienie nie wystarczy, to wymaga wysiłku. Każdemu, kto ma jakieś założenia, życzę wytrwałości, ale miejcie świadomość, że będzie trudno i im dalej w las, tym więcej osób będzie odpadało z realizacji postanowień – mówi psycholog Krzysztof Dziadkiewicz

Nadszedł długo wyczekiwany nowy rok. To dobry moment, by przyjrzeć się staremu i przeanalizować, co można zmienić. Postanowienia noworoczne głównie napędzają nas do działania. Motywują do tego, by coś zrobić. Jednak z biegiem czasu nasz zapał może nieco słabnąć.
 
– Jest w naszej kulturze tak, że okrągłe daty, np. 40. czy 50. urodziny, albo czas przejścia z nowego w stary rok, wybieramy do zmian, bo wypada sobie wyznaczyć jakieś założenie. Tak jesteśmy nauczeni, ale nie ma znaczenia, kiedy podejmujemy decyzję o jakiejś zmianie. Ważna jest systematyczna, ciężka praca nad sobą, żeby ewentualnie to postanowienie zrealizować – zaznacza psycholog Krzysztof Dziadkiewicz.
 
Czy jednak jesteśmy wytrwali w realizacji założonych celów?
 
Noworoczny cel: lepsza sylwetka
 
Wielu z nas zakłada sobie, że w nowym roku popracuje nad sylwetką. Początek roku to również czas, w którym siłownie przeżywają prawdziwe oblężenie. Ale Piotr Czarnowski z Fitness Club Capri w Nowej Soli zaznacza, że ilość ćwiczących nowosolan zależy od pory roku. – Najczęściej na początku przybywa ludzi, którzy dopiero zaczynają ćwiczenie albo powracają po świętach. Pomijając pandemię, widzę, że nasze społeczeństwo jest już bardziej przekonane do sportu, więc na siłownię chodzą przez cały rok – dodaje.
 
Czarnowski podkreśla, że płeć nie ma znaczenia i ze sprzętów w Capri korzystają i kobiety, i mężczyźni. Oprócz tego prowadzone są też zajęcia fitness.
 
W podobnym tonie wypowiada się Agnieszka Ławniczek z Ardanafit, która prowadzi aerobik, gymstick i nordic walking.
 
 – Z czasem przejścia ze starego w nowy rok zawsze kontaktują się ze mną nowe panie, które chcą zwiększyć swoją aktywność ruchową, a to wiąże się z ich postanowieniami. Część jest wytrwała i zostaje ze mną na dłużej, ale też zdarza się, że u niektórych zapał szybko mija. Z tym entuzjazmem dotyczącym postanowień noworocznych naprawdę bywa różnie – mówi Ławniczek.
 
Z kolei Karolina Fuchs ze Studia Figura zauważa, że z roku na rok odwiedza ją coraz więcej klientek. – Często te, które do nas chodzą już od lat, zakładają, że od nowego roku wprowadzamy więcej zabiegów, bo chcą się skupić na sobie, a nie tylko na mężu czy rodzinie. Po prostu chcą bardziej postawić na siebie – mówi Fuchs.
 
Aleksandra Suczylkin z siłowni Ultra Gym w Nowej Soli potwierdza ten noworoczny trend związany z chęcią odmiany.
 
 – Faktycznie tak jest, że mamy więcej klientek, ale jednak bardziej wytrwałe są dziewczyny dojrzałe, bo po prostu są cierpliwe i świadome tego, że trzeba być przede wszystkim konsekwentnym i wytrwałym w dążeniu do osiągnięcia swojego celu – mówi Suczylkin.
 
I dodaje: – Postanowienia zazwyczaj są związane z tym, żeby się lepiej czuć, być szczuplejszym, zrobić coś dla siebie, wyjść do ludzi, spędzić miło czas, poczuć się bardziej komfortowo, poprawić wygląd ciała, mieć płaski brzuch i jędrne pośladki – wylicza instruktorka z Ultra Gym.
 
Pandemia a realizacja noworocznych postanowień
 
Klientki Studio Figura są wytrwałe w swoich postanowieniach i dzielnie realizują założone przez siebie cele. – Staramy się motywować i wspierać. Regularnie sprawdzamy ich rezultaty, które napędza klientki, jak widzą efekty. Najchętniej korzystają z zabiegów na ciało – zaznacza Fuchs.
 
Według właścicielki Studio Figura najlepszą motywacją jest zmiana myślenia. Dużą rolę odgrywa przestawienie się z „zacznę od jutra” na „zacznę dziś”. Błędem jest wmawianie sobie, że dbanie o siebie zacznie się przykładowo od poniedziałku. – Najlepiej nie czekać, bo wiadomo, że jak odkładamy, to ten poniedziałek nigdy nie nadejdzie. Na początku mamy konsultacje, na których wszystko dokładnie omawiamy. Nic nie stoi na przeszkodzie, by przyjść i dowiedzieć się szczegółów. No i oczywiście zacząć działać – zaznacza Karolina Fuchs.
 
Czarnowski i Fuchs przyznają, że wciąż panująca pandemia koronawirusa może krzyżować plany związane z realizacją noworocznych celów. Podczas lockdownów nowosolanie – i nie tylko – nie mieli możliwości korzystania z siłowni czy gabinetów piękności.
 
 – Nawet jeśli siłownie są otwarte, niektórzy boją się do nich chodzić – przyznaje Czarnowski.
 
Również Karolina Fuchs zauważyła, że w dobie pandemii w Studio pojawiało się mniej klientek.
 
Psycholog Krzysztof Dziadkiewicz przyznaje, że nowy rok jest dobrym momentem na zmiany, ale…: – Chęć zmiany jest czymś dobrym, ale realizacja tego celu wiąże się z wykonaniem potężnej pracy nad sobą. Dlatego samo postanowienie nie wystarczy, to wymaga wysiłku. Każdemu, kto ma jakieś założenia, życzę wytrwałości, ale miejcie świadomość, że będzie trudno i im dalej w las, tym więcej osób będzie odpadało z realizacji postanowień – mówi Dziadkiewicz.
 
Cóż, wypada życzyć wytrwałości. Sobie również.
 
Aleksandra Gembiak
Mariusz Pojnar
 
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content