Jarosław Intek prezesem wszystkich prezesów OSP w powiecie [ROZMOWA]
Nowym szefem zarządu jednostek ochotniczych straży pożarnych w powiecie nowosolskim został Jarosław Intek. Podczas zebrania, które odbyło się w sobotę 5 lutego, delegaci z 17 jednostek wybrali go jednogłośnie
Mariusz Pojnar: Taki wybór to dowód wielkiego zaufania, które do czegoś zobowiązuje.
Jarosław Intek: Na pewno tak. Jestem zaskoczony, bo przez 10 ostatnich lat nigdy nie składałem swojej kandydatury do zarządu. W straży pożarnej zakochałem się ponad 30 lat temu. Chyba wreszcie dojrzałem do tego, żeby objąć społeczne stanowisko prezesa wszystkich ochotniczych straży w powiecie.
Dla mnie ochotnicza straż pożarna to taki nieoszlifowany diament. Fajnie ją mieć, ale też trzeba ją odpowiednio oszlifować, pracować nad nią. Podchodzić do niej z precyzją, ale też z pasją. To trzeba kochać i naprawdę rozumieć.
W ochotnikach jest ogromna siła, bo na terenie całej Polski jest nas zarejestrowanych 700 tysięcy członków. Ta liczba o czymś mówi. I dlatego teraz chciałbym uwypuklać to, że jesteśmy, działamy i chcemy być bardziej widoczni.
Mówisz, że zakochałeś się w straży. Kto tu komu pierwszy wpadł w oko?
O dziwo chyba ja straży. W wielu miejscowościach jest taka tradycja wielkanocna, że ochotnicy wystawiają wartę przy Grobie Pańskim. Któregoś razu zapukał do mnie strażak i zapytał, czy nie chcę wziąć udziału w adoracji grobu. Miałem wtedy 12, 13 lat. Jak zobaczyłem hełm, mundur z pasem i toporkiem, oczywiście się zgodziłem. Pomyślałem wtedy: „Chcę tam być”. I tak się zaczęło. Nadmienię również, że bardzo wcześnie zacząłem swoją przygodę z wyjazdami do zdarzeń. Na pierwsze pożary jeździłem, kiedy miałem 15 lat.
Straż zawsze siedziała mi w głowie i chyba dlatego wstąpiłem do straży zawodowej, w której pracuję od 20 lat.
Oprócz tego jesteś prezesem OSP w Bytomiu Odrzańskim.
Wybrano mnie w Bytomiu Odrz., wybrano mnie w Nowej Soli, więc chyba jestem prezesem wszystkich prezesów (śmiech).
Dosyć o prezesowaniu. Jakie masz konkretne plany związane z działalnością ochotniczych straży?
Ludzie znają mnie z tego, że jeśli się do czegoś zabieram, to musi to mieć ręce i nogi. Ta moja funkcja – prezes – to tak naprawdę tylko nic nieznacząca nazwa. Wykazać trzeba się poprzez działanie.
W przedostatnią sobotę były wybory, a ja już odrobiłem pierwsze zadanie domowe.
Od 1 stycznia weszła nowa ustawa o ochronie straży pożarnej, co jest bardzo dużą zmianą dla strażaków. Jest w niej zawarte hasło o ochronie prawnej. Co z tego, jeśli do tej pory nie miał się tym kto zająć. Teraz to się zmienia. Już rozmawiałem z kancelarią adwokacką mecenas Hanny Petejko, która zgodziła się bezpłatnie nas reprezentować, jeśli strażakowi z powiatu stałoby się coś podczas akcji. Ten temat już jest dograny, za co dziękuję pani mecenas.
Co z młodzieżą, bo słyszę z różnych stron, że tego strażackiego narybku od lat ubywa w gminach?
To prawda, ten problem jest w każdej gminie, brakuje młodych ludzi. Trzeba sobie powiedzieć jasno – straż pożarna to nie jest gra Play Station. Zmieniły się czasy i teraz trzeba się zastanowić wspólnie, jak przekonać młodzież, żeby zaczęło jej się chcieć przychodzić do straży pożarnej.
Nie można z nimi tylko rozwijać i zwijać węży strażackich. Musimy poszukać pomysłu na młodych.
Spotkamy się niedługo z prezesami na roboczym spotkaniu i wyznaczymy jakieś linie działania, priorytety, w którym kierunku idziemy. Młodzież jest jednym z nich.
Nowa ustawa, o której wspomniałem, również daje pewne możliwości. Kursy podstawowe będą dostępne od 16. roku życia. Będą nieodpłatnie organizowane przez Państwową Straż Pożarną. Może odmienimy tę niszę, z którą mamy do czynienia w kontekście młodzieży.
Dodam również, że głosem doradczym naszych struktur będzie komendant PSP Tomasz Duber, z czego się bardzo cieszę. I też chcę jasno zadeklarować: chcemy współpracować z każdym. Pożarnictwo to nie jest polityka, to konkretne działanie, do którego zapraszamy każdego.
- Zachęcamy do wzięcia udziału w regatach smoczych łodzi! - 19 kwietnia 2024
- Weronika potrzebuje krwi! Możesz jej pomóc - 18 kwietnia 2024
- Złoto i srebro dla nowosolskich fighterów - 18 kwietnia 2024