Życie z panem Parkinsonem. Nie poddawajcie się! [LIST DO REDAKCJI]

Mało kto wie, czym jest ta niezwykła choroba, która może być tą najpiękniejszą, jeżeli się z nią walczy, jak również tą najgorszą w momencie przejęcia przez nią sterów w życiu chorego

W ostatniej dekadzie coraz więcej osób choruje na parkinsona, który u nas jest najczęściej kojarzony z papieżem Janem Pawłem II i drżeniem rąk. Choroba ma jednak wiele innych symptomów, takich jak zachwiania równowagi, demencja, zaburzenie chodu, mowy, depresja, poczucie niskiej wartości np. z powodu zmian, które w osobie zachodzą z powodu choroby. Występuje również labilność co do nastrojów, często występuje płacz, rozpacz, bezradność. Dlaczego o tym piszę? Najczęstszą spotykaną postawą jest pogodzenie się z chorobą i poddanie się jej postępowaniu.

Nieleczona jest szybko postępująca, zwłaszcza w przypadku parkinsona.

Zaangażowanie po stronie chorego

Ten przykład jednak nie dotyczy mojej babci. Dlatego postanowiłam napisać do gazety, aby moja babcia stała się inspiracją dla osób, które zmagają się właśnie z tą chorobą. Nie jest ona łatwa, niezwykle ważne jest wsparcie, ale główne zaangażowanie musi być po stronie chorego.

Moja babcia to niesamowita osoba, która walczy z chorobą każdego dnia. Choruje na nią już dziewięć lat i objawy postępowania choroby prawie są niewidoczne. Neurolog mówi, że to dzięki sposobowi postępowania mojej babci, która jest bardzo samodzielna: gotuje, pierze, codziennie jeździ na rowerze stacjonarnym. Po południu wykonuje ćwiczenia rozciągające, codziennie przez godzinę uprawia nordic walking.

Prowadzi swój własny ogródek, w którym ma pomidory, seler, pietruszkę, marchew, buraki, truskawki, wiśnie, aronie i maliny. Teraz, latem, podlewa ogród samodzielnie z węża, przerabia owoce i warzywa w soki, kompoty, sałatki.

Apel

Wieczorami rozwiązuje zadania matematyczne, polonistyczne, przepisuje teksty, wykreśla wyrazy. Nie poddaje się. Są różne dni, raz lepsze, raz gorsze, ale w tym wszystkim jest świadoma, że walczy o zdrowie. Jest osobą serdeczną i przede wszystkim niezastąpioną. Jest wzorem dla niejednego zdrowego człowieka.

I to jest apel do wszystkich, którzy zmagają się z tą bądź inną chorobą: nie poddawajcie się! Życie jest piękne i wyjątkowe. Drugi raz się go nie przeżyje. Na tyle jest piękne, że parkinson ma swoje święto 15 kwietnia, podczas którego każdy parkinsonik powinien dostać tulipana, ponieważ jest kwiatem choroby.

Wnuczka (dane autorki do wiadomości redakcji)

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content