Ogniwo w nowym miejscu czeka na ludzi chcących wytrzeźwieć

Teraz siedziba Nowosolskiego Stowarzyszenia Ludzi Działających na rzecz Trzeźwości w Polsce „Ogniwo” mieści się przy ul. Kościuszki 33, w siedzibie dawnego Panopticum. – Życzę, żebyście się tutaj jak najszybciej zadomowili – mówił podczas spotkania otwierającego działalność w nowym miejscu prezydent Jacek Milewski

Wcześniej Ogniwo mieściło się przy ul. Muzealnej w dawnej willi Gruschwitza. Miasto ma co do tego miejsca skonkretyzowane plany, o czym pisaliśmy przed tygodniem. Są duże szanse, żeby w niedalekiej przyszłości umiejscowić tam szkołę muzyczną, o ile oczywiście uda się pozyskać odpowiedniej wielkości środki finansowe.

Przenosiny Ogniwa były szykowne już od jakiegoś czasu, a w ubiegłą środę odbyła się tam mała parapetówka. – Sfera, w której państwo działacie, jest taka, że ludzie przychodzą i odchodzą, tak się to życie toczy. Ona nie jest łatwa, dlatego uważam, że przy każdej okazji trzeba się wzajemnie nakręcać, motywować do działania – mówił podczas spotkania w Ogniwie Jacek Milewski, prezydent Nowej soli.

„To, co robicie, jest bezcenne”

– Trochę was przepraszam, że znowu coś musieliśmy zmienić w tym mieście i kogoś przenieść z miejsca na miejsce. Zawsze mówiłem że nic na siłę, wszystko musi mieć swój czas i te przenosiny do tego momentu dojrzały. Słyszę, że nie jest źle, więc to jest już początek tego, żeby było dobrze. Mam  nadzieję, że to miejsce będzie waszym drugim domem – dodał prezydent Milewski, który na parapetówkę przyszedł z czekiem solnym na kwotę 2 tys. zł.

Głos zabrała także wiceprezydent Nowej Soli Karina Jarosz. – To, co robicie, jest bezcenne. Jesteście niezastąpieni, jeśli chodzi o pomoc ludziom z problemem alkoholowym – mówiła wiceprezydent Nowej Soli. Wspomniała osobę, która dla stowarzyszenia zrobiła wiele, a której już z nami nie ma. – Żałuję, że na dzisiejszym spotkaniu nie ma Andrzeja Jagodzińskiego. Ale jednocześnie mam przekonanie, że pod przewodnictwem pana Marka Kowalskiego to stowarzyszenie będzie dobrze funkcjonować – powiedziała Karina Jarosz.

Gabriela Juncewicz z urzędu miasta na co dzień współpracuje ze stowarzyszeniami trzeźwościowymi. – Myślę, że siedziba jest o niebo lepsza ze względów estetycznych, a także łatwiejszego dostępu. Mam nadzieję, że tu zmotywujecie jeszcze większą grupę ludzi do zmian w swoim życiu – mówiła pełnomocniczka prezydenta Nowej Soli do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych.

Andrzej Petreczko, przewodniczący nowosolskiej rady miasta, życzył członkom Ogniwa, by dobrze czuli się w nowym miejscu. – To wasz nowy dom, czujcie się w nim jak u siebie. Inaczej się rozmawia czy rozwiązuje problemy w dobrych warunkach. Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat. Wyciągacie z kłopotów ludzi, z którymi wydaje się często, że jest już koniec. A wy dajcie im nowy początek – powiedział Petreczko.

Głos zabrał także Józef Suszyński, wieloletni sympatyk Ogniwa. – Wróciliście trochę do korzeni, bo pamiętam, że siedziba pierwszego klubu trzeźwościowego mieściła się niedaleko, nomen omen, w punkcie po skupie butelek. Tu macie warunki naprawdę komfortowe. Życzę wam owocnej pracy – powiedział Józef Suszyński.

„Kowal”: Bardzo mi się tutaj podoba

Marek Budziński, szef Nowosolskiego Stowarzyszenie Abstynentów Odrodzenie, nawiązał do wypowiedzi poprzednika. – To nasza pierwsza siedziba była na Kościuszki 24. Czyli, jak widać, jest ona skazana na stowarzyszenia  abstynenckie – uśmiechnął się Budziński. I dodał: – To miejsce jest fajne. „Kowal”, przyjmij od nas życzenia owocnej pracy na rzecz drugiego człowieka.

Marek „Kowal” Kowalski, obecny szef Ogniwa, jak zawsze mówił dużo i z humorem. – Jak zobaczyłem to miejsce pierwszy raz, wszedłem, zrobiłem dwa kroki do tyłu i powiedziałem do siebie: gdzie oni mnie tu chcą wcisnąć? Później przychodziłem codziennie pilnować budowlańców, trochę jak inspektor budowy. Teraz jest naprawę pięknie, naprawdę bardzo mi się tutaj podoba – stwierdził „Kowal”.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content