„Trochę mniejsza Holandia”. Jak będzie wkrótce wyglądał transport w regionie?

– Ważne jest skoncentrowanie na ruchu. Nowy system ma pozwalać przemieszczać się płynnie i dynamicznie, żeby nie tracić czasu – mówił Dariusz Marciniec z Instytutu Badawczego IPC podczas spotkania, na którym mieszkańcy współtworzyli plan mobilności dla regionu

W spotkaniu brały udział władze Nowej Soli, Otynia, urzędnicy czy szefostwo policji, ale przede wszystkim sami mieszkańcy. Naczelniczka Wydziału Programowania i Promocji nowosolskiego magistratu Beata Kulczycka dziękowała im za przybycie i za to, że kiedy w grudniu urząd robił ankietę ws. planu mobilności, wpłynęło ponad 800 wypełnionych z Nowej Soli i prawie 150 z Otynia. W ramach całego Lubuskiego Trójmiasta mieszkańcy wypełnili ok. 4500 ankiet. – Transport jest najważniejszym wyzwaniem w LT. I to wyzwaniem ponadlokalnym – podkreśliła Kulczycka. – Dlatego pytaliśmy o opinię uczestników szeroko rozumianego ruchu drogowego.

Spotkanie, które miało charakter warsztatów, poprowadził Dariusz Marciniec z wrocławskiego Instytutu Badawczego IPC. Uczestnicy mieli odpowiedzieć na pytanie, jak będzie wyglądała przyszłość w kwestii transportu. – W ciągu najbliższych 30 lat bardzo dużo się zmieni – tłumaczył Marciniec. – Dlatego musimy zdiagnozować sytuację mobilnościową w Zielonogórsko-Nowosolskim Obszarze Funkcjonalnym. Zastanowić się, jak państwo się przemieszczacie, jakie macie nawyki, z jakich środków transportu korzystacie i gdzie są białe plamy – zwrócił się do uczestników spotkania.

Podał różnicę w definicji transportu i mobilności: – Transport to przemieszczanie z punktu A do B, a mobilność jest możliwością korzystania z różnych środków transportu w taki sposób, by gdzieś przemieścić się w bardzo wydajny sposób.

Marciniec zwrócił uwagę, że dziś duże miasta wyłączają centra z komunikacji. – To będzie coraz częstsze – zapowiedział. – Dlatego wielu mieszkańców większych miast zaczyna porzucać samochody, korzystać z czegoś innego. Trzeba sobie zadać pytanie, czy w Nowej Soli do najważniejszych miejsc jesteśmy w stanie dotrzeć pieszo w ciągu 10-15 minut.

W przyszłości transport indywidualny ma być w dużym stopniu zastąpiony transportem zbiorowym. – Ważna jest kwestia środowiskowa – argumentował. – Transport pieszy i rowerowy nie generują żadnych strat ekologicznych.

Prowadzący przypomniał, że celem Europejskiego Zielonego Ładu jest redukcja emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. o 55 proc. A w latach 2005-2017 emisja CO2 z transportu wzrosła w Polsce o 76 proc. – Przejście na samochody elektryczne nie wystarczy – zaznaczał.

Istotne jest skoncentrowanie na ruchu. – Nowy system – dowodził – ma pozwalać przemieszczać się płynnie i dynamicznie, żeby nie tracić czasu.

Czego dotyczy plan mobilności? W punktach wygląda tak: zintegrowane planowanie przestrzenne dla całego obszaru, Szybka Kolej Aglomeracyjna Lubuskiego Trójmiasta, publiczny transport zbiorowy dla całego obszaru, spójna sieć rowerowa ZNOF (- Taka troszkę mniejsza Holandia – komentował ten punkt Marciniec), uspokojenie i wyłączenie ruchu z centrów miast, zarządzanie ruchem drogowym i zintegrowane planowanie mobilności dla całego obszaru.

Po spotkaniach z mieszkańcami powstanie propozycja dokumentu mobilności. – Zostanie ogłoszony do weryfikacji, żeby państwo mogli zobaczyć, czy zawiera wasze wnioski – podkreślił pracownik instytutu z Wrocławia. A potem urodzi się gotowy produkt i trzeba będzie go wdrożyć w życie.

E-WYDANIE TYGODNIKA KRĄG

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content