Za wąsko pod wiaduktem?

Za wąska jezdnia i chodnik gigant, a do tego komplet brak panowania nad ruchem w trakcie remontu – tak mówi mieszkaniec Lubieszowa wskazując na budowę drugiego wiaduktu S3 i drogi między miastem a wsią pod nim. Inwestor odpiera zarzuty, ale też deklaruje poprawę oznakowania

Na krótkim odcinku drogi między ZSP „Spożywczak” w Nowej Soli a Lubieszowem (przeciętym przez trasę S3) zawsze brakowało chodnika. Teraz, podczas rozbudowy „trójki” powstaje nie tylko jeszcze jeden wiadukt, ale również tak potrzebny chodnik. Jak zgłasza nam jednak pan Józef z Lubieszowa (nazwisko do wiadomości redakcji), nie wszystko jest tak, jak powinno być.

– Najpierw nie było chodnika, a teraz będzie chodnik gigant kosztem jezdni. Dodatkowo podczas przebudowy jest tam niebezpiecznie, ponieważ nie zamazano przebiegających wcześniej środkiem jezdni linii. Kierujący starają się ich trzymać i mijają się na grubość lakieru – opisuje mieszkaniec Lubieszowa. – Drastycznie zwężono drogę, a przecież jeżdżą tędy nie tylko samochody osobowe. Nie wiem, co projektant miał na myśli projektując taki wynalazek – dodaje.

Pan Józef zwraca też uwagę na organizację ruchu. – Remont trwa od miesięcy i nikt nie kieruje tam ruchem, a przydałyby się np. światła i ruch wahadłowy. Na tych 100 metrach jeździ się na zasadzie „uda się albo się nie uda”, bo nie widać, czy z drugiej strony ktoś nie nadjeżdża. Cieszy nas rozbudowa S3, ale przy okazji cierpią ci maluczcy – pod naszym nosem produkują przez całą dobę asfalt, a teraz jeszcze zagrożenia na drodze – komentuje mieszkaniec Lubieszowa.

Inwestycję realizuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Mimo to starostwo powiatowe zabrało głos. – Zgodnie z rozporządzeniami o warunkach technicznych dróg publicznych chodnik będzie miał 3,5 m szerokości, a jezdnia pod wiaduktem będzie miała 6 m, czyli tak samo jak w Lubieszowie. Docelowa nawierzchnia jezdni zostanie ułożona w bardziej sprzyjających warunkach – czyli wiosną. Do tego czasu istniejące widoczne oznakowanie poziome zostanie usunięte – zapowiada rzecznik prasowa powiatu Dagmara Ostrowska.

Wicestarosta Przemysław Ficner dodaje: – Jezdnia jest zgodna z projektem, który mieszkańcy widzieli na spotkaniach. Może sprawiać wrażenie, że jest wąska, ale sprawdziłem to i widziałem, że samochody bezpiecznie się tam mijają.

W imieniu inwestora napisała do redakcji Anna Jakubowska, rzecznik prasowa GDDKiA. – Projektant nie uprawia samowolki, zobowiązany jest do stosowania się do warunków technicznych przyjętych dla konkretnych rozwiązań. Stąd też projektując chodnik, który ma niewątpliwie poprawić bezpieczeństwo szczególnie pieszych, musiał zastosować taką jego szerokość, jaka wynika z warunków technicznych. Chodnik pod wiaduktem jest tak szeroki ze względu na konieczność umieszczenia bariery ochronnej oddzielającej pieszych od jezdni. Natomiast jezdnia pod wiaduktem będzie miała docelowo 6 m, co jest normatywne dla tej klasy drogi i zgodne z jej szerokością na pozostałym przebiegu – pisze A. Jakubowska.

– Co do starego oznakowania, wprowadzającego w błąd kierowców, wykonawca już otrzymał polecenie zlikwidowania go. Zauważyć należy również, że wiadukty znajdują się na obszarze zabudowanym, gdzie kierujących obowiązuje prędkość do 50 km/h, a zgodnie z wprowadzoną tymczasową organizacją ruchu na czas robót ograniczenie wynosi do 40 km/h. Przestrzegając tej prędkości widoczność w obszarze obu wiaduktów jest wystarczająca. Dodatkowo dla poprawy bezpieczeństwa wprowadzono pierwszeństwo przejazdu dla pojazdów od strony Lubieszowa – wylicza rzecznik GDDKiA.

Co ciekawe, po pierwszej wymianie maili z Czytelnikiem otrzymaliśmy jeszcze jedną wiadomość. Pan Józef na potwierdzenie swoich słów napisał, że w czwartkowe popołudnie przy wiadukcie doszło do kolizji. Policja potwierdza zdarzenie. – W wyniku nieprawidłowego manewru wymijania doszło przed wiaduktem do zderzenia bocznego. Obaj kierowcy zostali uznani za sprawców i otrzymali mandaty – mówi Justyna Sęczkowska, rzecznik prasowa komendy powiatowej policji.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

2 thoughts on “Za wąsko pod wiaduktem?

  • 1 lutego 2018 at 07:39
    Permalink

    Litości. Codziennie przejeżdżam pod tym wiaduktem i dla mnie nie ma problemu z wyminięciem się nawet z ciężarówkami z budowy, ale fakt faktem, że dla niektórych „kierowców” problemem jest rondo. Tym wirtuozom kierownicy proponuję alternatywną nową drogę obok baru, a najlepiej przesiadkę na rower.

    Reply
  • 20 marca 2018 at 18:02
    Permalink

    Pomijając wszystkie wąsko,szeroko.zgodny z projektem czy nie.Czy zawsze musi być zgodność od deski do deski,może czasami pokierować się zdrowym rozsądkiem? Tak naprawdę komu potrzebny tam chodnik o szer 3,5m?nawet jesli on jest zgodny z planami?….chyba że zaplanowana jest od tego momentu ścieżka rowerowa.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content