Chełmek z najpiękniejszym wieńcem

Podobnie jak w ubiegłym, tak i w tym, dożynki gminne gminy wiejskiej odbywały się na boisku w Lubięcinie

Część oficjalna rozpoczęła się o godzinie 14.30, kiedy z Chełmka przez cały Lubięcin przejechał uroczysty korowód dożynkowy. Bogato przyozdobione platformy, maszyny rolnicze i bryczki – to tylko niektóre z atrakcji korowodu. Na wozach siedziały całe rodziny, które machały przyglądającym się z boku osobom. W jednej z bryczek zasiadła wójt Izabela Bojko oraz starościna i starosta dożynek – Ewa Owczarz z Lubięcina i Robert Ficner z Wrociszowa. Najważniejszymi uczestnikami korowodu byli jednak rolnicy. I choć tegoroczna susza dała im się we znaki, to nie zamierzali nie świętować.

– Zbiory są o 50 procent słabsze niż w ubiegłym roku. Siałem rzepak na 25 hektarach, kukurydza jeszcze rośnie, więc nie wiadomo, ile z niej zbiorę. Będzie też żyto i pszenżyto – mówił Kazimierz Marciniak z Chełmka, który prowadzi 200-hektarowe gospodarstwo razem z 32-letnim synem. – Pomimo słabszych zbiorów i tak jestem wdzięczny za to, co mamy, dlatego będę dziś świętował – dodaje K. Marciniak.

Mieszkańcy Chełmka i Lubięcina także nie zapomnieli o dożynkowych tradycjach i przyozdobili swoje domy i płoty. Po zakończeniu korowodu, który dotarł na plac o godz. 15.00 rozpoczęła się polowa msza święta w intencji rolników. Zaprezentowano oczywiście wieńce dożynkowe przygotowane przez poszczególne sołectwa. Najpiękniejszy wieniec w tym roku zdaniem komisji przygotowała rada sołecka z Chełmka. Drugie miejsce zajął Kiełcz, a trzecie Nowe Żabno.

Po homilii przeprowadzony został obrzęd dzielenia chleba między mieszkańców. Poprowadziła go wójt gminy Izabela Bojko w asyście starościny i starosty dożynek. Na imprezie pojawił się również wicewojewoda lubuski Robert Paluch.

Po obrzędzie dożynkowym przyszedł czas na występ zespołu Fermata Band. Na scenie tego dnia pojawili się też Konotopianie oraz Arabeski z Nowego Miasteczka. Później dla bawiących się grał Bodzio Dance oraz The Brothers z Zielonej Góry, a wieczorem wystąpił zespół Imperium. Do późnych godzin nocnych mieszkańcy gminy bawili się na dyskotece, którą poprowadził Dj Tomasz.

Zanim jednak przyszło do tańców można było spróbować pysznego regionalnego jadła przygotowanego przez sołectwa gminy. Na pierwsze miejsce w konkursie na najpiękniejsze stoisko liczył w tym roku Przyborów. – W zeszłym roku zajęliśmy drugie miejsce, a w tym poszerzyliśmy nasze stoisko i liczymy na pierwsze – mówi sołtys Przyborowa. Na stołach znalazły się swojskie wędliny, bigos, kotlety, nalewki. – Wszystko przygotowaliśmy wspólnie z radą sołecką i mieszkańcami.

Pracowaliśmy od czwartku – dodaje
Równie ciekawe stoisko zaprezentowali mieszkańcy Kiełcza. – Mamy potrawy swojskie: pierogi, kotleciki w sosie słodko-kwaśnym, smalec, ogórki kiszone, chleb, ciasto, miód oraz nalewki, wiele różnorodnych przetworów m.in. z ogórków, papryki czy pomidorów – wszystkiego, co zebraliśmy w naszych ogrodach – wylicza Elżbieta Ogrodniczuk.

Zdaniem jury najciekawsze stanowisko przygotowało Dąbrowno. Drugie miejsce zajął Lubięcin, trzecie Przyborów, czwarte Kiełcz, a piąte ex aeqo Stary Staw i Ciepielów.

Dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko przygotowane przez stowarzyszenie Polski Klub
Lotów Dalekodystansowych we Wrociszowie. – Zajmujemy się lotami gołębi pocztowych na dalekie dystanse powyżej 1 tys. km. Takich lotów mamy w sezonie ok. pięciu. Są to loty z takich miejscowości jak Paryż, Londyn, Bruksela czy Wilno. Dodatkowo zajmujemy się hodowlą ptactwa ozdobnego – gołębi, kur. Prezentujemy tu silki, brodacze, arakuany. Gołębi mamy około 200, a kur może 50. Ptactwo hodowlane to nasza pasja – opowiadają Sławomir Boś z żoną Beatą.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content