Wjechały maszyny, ruszył protest…
I znów głośno o rewitalizacji cypla w Jodłowie. Gmina zgodnie z planem rozpoczęła już dawno zaplanowaną inwestycję, a mieszkańcy i od lat spędzający tam czas letnicy zbierają podpisy pod inicjatywą zablokowania prac budowlanych
Na czele grupy protestujących stanął Zdzisław Rychta, właściciel baru, który znajduje się na początku cypla. Mężczyzna wywiesił baner z napisem oznajmującym, że oto zawiązał się Komitet Obrony Cypla oraz zainicjował zbieranie podpisów pod inicjatywą zmierzającą do zatrzymania prac budowlanych.
– Jestem tutaj od 1996 roku. Ja i dwóch innych przedsiębiorców z gminy z pasją i zaangażowaniem nawoziliśmy w przeszłości piasek na plażę. Gmina w ostatnich latach tego nie zrobiła, a wyłącznie skupiła się na zniechęcaniu przyjezdnych do spędzania wakacji na cyplu. Wójt rozgłaszała, że ci ludzie niszczą i zaśmiecają cypel, a było zupełnie odwrotnie. Do tego wydzierżawiono komuś parking, za który opłata była wielokrotnie większa niż wcześniej – wylicza Z. Rychta.
Przypomnijmy, że gmina za 4,6 mln zł (3,9 mln zł z dofinansowania) realizuje projekt rewitalizacji czterech miejsc: nabrzeża jeziora w Lubięcinie, starego folwarku w Lubieszowie, parku przy kościele w Nowym Żabnie oraz właśnie cypla w Jodłowie. Za zaprzestaniem tego ostatniego podpisało się do połowy poprzedniego tygodnia kilkadziesiąt osób.
Dalszą cześć artykułu przeczytasz w e-wydaniu „TK”
- Anioły, nie ludzie [#retroKrąg] - 20 grudnia 2022
- Czym jest haloimpresjonizm? Dowiecie się dziś na Placu Wyzwolenia - 19 października 2022
- Strach w oczach uchodźców. Reportaż z granicy polsko-ukraińskiej - 23 kwietnia 2022