Wjechały maszyny, ruszył protest…

I znów głośno o rewitalizacji cypla w Jodłowie. Gmina zgodnie z planem rozpoczęła już dawno zaplanowaną inwestycję, a mieszkańcy i od lat spędzający tam czas letnicy zbierają podpisy pod inicjatywą zablokowania prac budowlanych

Na czele grupy protestujących stanął Zdzisław Rychta, właściciel baru, który znajduje się na początku cypla. Mężczyzna wywiesił baner z napisem oznajmującym, że oto zawiązał się Komitet Obrony Cypla oraz zainicjował zbieranie podpisów pod inicjatywą zmierzającą do zatrzymania prac budowlanych.

– Jestem tutaj od 1996 roku. Ja i dwóch innych przedsiębiorców z gminy z pasją i zaangażowaniem nawoziliśmy w przeszłości piasek na plażę. Gmina w ostatnich latach tego nie zrobiła, a wyłącznie skupiła się na zniechęcaniu przyjezdnych do spędzania wakacji na cyplu. Wójt rozgłaszała, że ci ludzie niszczą i zaśmiecają cypel, a było zupełnie odwrotnie. Do tego wydzierżawiono komuś parking, za który opłata była wielokrotnie większa niż wcześniej – wylicza Z. Rychta.

Przypomnijmy, że gmina za 4,6 mln zł (3,9 mln zł z dofinansowania) realizuje projekt rewitalizacji czterech miejsc: nabrzeża jeziora w Lubięcinie, starego folwarku w Lubieszowie, parku przy kościele w Nowym Żabnie oraz właśnie cypla w Jodłowie. Za zaprzestaniem tego ostatniego podpisało się do połowy poprzedniego tygodnia kilkadziesiąt osób.

Dalszą cześć artykułu przeczytasz w e-wydaniu „TK”

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content