3,9 mln kredytu na inwestycje… i nie tylko

Radni podjęli decyzję o zaciągnięciu kredytu w wysokości 3,9 mln zł. Burmistrz podkreślił, jakie dzięki temu inwestycje zostaną zrealizowane. Radny Marcin Jelinek, który jako jedyny głosował przeciw, stwierdził, że kredyt pójdzie nie tylko na „oświetlenie i drogi”, ale też na spłatę poprzednich pożyczek

Tuż przed podjęciem uchwały w sprawie zaciągnięcia przez gminę długoterminowego kredytu, burmistrz wymienił, na co zostaną przeznaczone środki z kredytu. – Chcę, żeby radni, którzy nie uczestniczyli we wczorajszej komisji, wiedzieli dokładnie, na co ten kredyt idzie – zaczął Paweł Jagasek. I kontynuował: – Dotacja celowa dla powiatu nowosolskiego na miejscowość Radwanów – 1mln zł, budowa podjazdu dla osób niepełnosprawnych przy Szkole Podstawowej nr 1 w Kożuchowie – 150 tys. zł, termomodernizacja obiektów oświatowych – 1,7 mln zł, budowa kanalizacji w Podbrzeziu Dolnym – 400 tys. zł i wykonanie oświetlenia – 150 tys. zł, przebudowa świetlicy w Podbrzeziu Górnym – 120 tys. zł, przebudowa sali wiejskiej w Sokołowie – 145 tys. zł, budowa kompleksu lekkoatletycznego – 300 tys. zł. To, żeby państwo wiedzieli, bo pojawiały się sygnały, że te pieniądze zostaną przeznaczone na coś innego. To są konkretne inwestycje. Kredyt pójdzie na konkretne cele – podkreślał burmistrz Jagasek.

Radny Adrian Pikulski przyznał, że decyzja nie należy do łatwych. Wyraził też nadzieję, że wskazane przez burmistrza inwestycje, ze szczególnym uwzględnieniem tych na terenach wiejskich (oświetlenie, przydomowe oczyszczalnie ścieków, droga w Radwanowie – zostaną zrealizowane, a kredyt nie zostanie przejedzony.

Radna Barbara Brzezińska, sprowokowana wypowiedzią A. Pikulskiego, zaznaczyła, że radni są od tego, żeby przypilnować realizacji wskazanych inwestycji. – Każdy w tym harmonogramie znajduje bardzo pilne potrzeby i dla miasta, i dla gminy. Wydaje mi się, że to jest przemyślane, a inwestycje są konieczne. A w tym nasza głowa, żeby patrzeć burmistrzowi na ręce – dodała B. Brzezińska.

Nikt pewnie nie spodziewał się, że radny Marcin Jelinek nie odniesie się do przedstawionej przez burmistrza listy inwestycji. Niemniej zaczął od zagięcia szefa gminy pytaniem o wysokość planowanego deficytu budżetu na 2018.

Wyrwany do odpowiedzi P. Jagasek błędnie wskazał, że deficyt wyniesie 5 mln zł, czym zaspokoił apetyt M. Jelinka, któremu niewątpliwie zależało na kompromitacji szefa gminy.

– Deficyt gminy w wysokości 2,8 mln zł zostaje pokryty przychodami z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek. Trudno mi merytorycznie rozmawiać, skoro nie wiecie, ile wynosi planowany deficyt. Burmistrz przedstawił inwestycje na 4 mln zł, a deficyt wynosi prawie 2,7 mln – zaczął radny Jelinek.

– Nie mówmy więc, państwo radni, że bierzemy kredyt tylko na inwestycje. Bierzemy, żeby spłacić wcześniejsze zadłużenie. To jest uchwała, którą szanowna rada uchwaliła dwa miesiące temu. A pan przedstawia inwestycje na 4 mln zł. Do tej uchwały wpisał pan inwestycje, które wie, że są najbardziej potrzebne. Dlaczego nie wspomniał pan o 600 tys. zł na e-usługi? Czyli mam rozumieć, że e-usługi pokrywamy ze środków własnych, a budowę oświetlenia z kredytu? Rozumiem, że klimatyzację w urzędzie robimy ze środków własnych podatników, ale na drogi bierzemy kredyt? Wiem, że nie przekonam pana merytorycznie, bo pan ma swoją, a ja swoją opinię na ten temat. Ale proszę, żebyśmy nie zaprzeczali własnej uchwale budżetowej. Jeśli jest w niej deficyt i jest wskazanie, że bierzemy kredyt również na spłatę poprzedniego zadłużenia, to też powinniśmy na to zwrócić uwagę. Można na listę wszystko wpisać. Rozumiem, że chce pan radnych przekonać w ten sposób, żeby zagłosowali za, bo każdy inwestycji potrzebuje – atakował M. Jelinek, czym maksymalnie podniósł ciśnienie burmistrzowi. Włodarz skwitował jego wypowiedź jako „bzdury totalne”.

Emocje próbował wielokrotnie studzić przewodniczący rady Ireneusz Drzewiecki. Niestety, nie chciały osłabnąć. – Jeszcze są dochody własne, to po pierwsze. A po drugie, jeśli ktoś mi mówi, że będzie klimatyzacja robiona… Dokumentacja będzie robiona. Dlatego gadasz bzdury i na Facebooku też piszesz bzdury – zdenerwował się burmistrz.

– Proszę nie mieszać różnych rzeczy. Trzymajmy się tu i teraz. Nie mieszajmy Facebooków – apelował I. Drzewiecki.
Na tym dyskusja się zakończyła i ostatecznie radni podjęli uchwałę w sprawie zaciągnięcia kredytu wymaganą większością głosów. 13 rajców była „za”, tylko M. Jelinek głosował przeciw.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content