Debiut kożuchowskiej projektantki, a w tle ogród w azjatyckim stylu…
W pięknym ogrodzie w azjatyckim stylu odbyła się sesja zdjęciowa ubrań kożuchowskiej projektantki. Wymarzony początek dla pierwszej kolekcji
W ostatnich tygodniach najbardziej widać na naszych twarzach maseczki. Mamy jednak nadzieję, że to minie i znów złapiemy oddech, pomyślimy o innych częściach garderoby.
Epidemia koronawirusa pokrzyżowała plany Marzeny Tarkowskiej z Kożuchowa. Jak wiele osób zajmujących się działalnością gospodarczą utknęła w martwym punkcie. Pani Marzena zrezygnowała ze swojego dotychczasowego zajęcia w biurze i wróciła do tego, co jest jej pierwszym zawodem i wielką pasją – do projektowania ubrań i krawiectwa.
– Po skończeniu szkoły krawieckiej poszłam na zupełnie inne studia. Skończyłam administrację i zaczęłam pracować w biurze. Lubiłam to, co robię, ale w duszy wciąż tęskniłam do swojego krawiectwa – przyznaje Marzena Tarkowska.
JEŚLI CHCESZ PRZECZYTAĆ WIĘCEJ, KUP E-WYDANIE „TYGODNIKA KRĄG”
- Wieczorne ściganie w Lubawce. Jak poszło lekkoatletom Astry? - 16 maja 2021
- Kwiaty poprawiają humor! [ZIELONE OGRODY NAD ODRĄ] - 12 maja 2021
- Aleksander Karimow: Obok seniorów mamy doskonałą młodzież [ASTRA] - 8 maja 2021