Maradona i Pedro Almodovar na Solaninie

Już tylko dwa tygodnie pozostały do rozpoczęcia 11. edycji Solanin Film Festiwal, podczas której miłośnicy kina w każdej postaci nie tylko zobaczą blisko 40 projekcji konkursowych, ale też światowe produkcje, jak ostatni, niegrany jeszcze w polskich kinach film Pedro Almodovara i zbierający znakomite recenzje dokument o Diego Maradonie

Zanim przejdziemy do informacji o zbliżającym się festiwalu ,przypomnijmy, że za tegoroczną edycję po raz pierwszy nie odpowiada dyrektorski duet Konrad Paszkowski i Grzegorz Potęga, którzy z różnych przyczyn zawiesili swoją pierwszoplanową działalność w Stowarzyszeniu Solanizatorzy, a zastąpił ich Eliasz Gramont.

– Na początku towarzyszyła mi ekscytacja pomieszana z lękiem o to, czy podołam, ale ekipa zapewniała, że rdzeń zespołu się nie zmienia i zrobimy to razem. Wcześniej przy organizacji festiwalu wieloma sprawami nie zajmowałem się w ogóle. Głównie odpowiadałem za kwestie muzyczne i artystyczne (np. przy Galerii Bezdomnej), dlatego teraz musiałem się rozeznać znacznie szerzej i spadła na mnie robota papierkowa jak załatwianie pozwoleń, ale też kontakt z jurorami. Konrad i Grzegorz, jeśli mogli, mi pomagali, a część spraw od początku ogarniałem sam korzystając z przetartych szlaków, jeśli chodzi o np. kontakt z ludźmi filmu – opowiada dyrektor SFF.

Jury oceni 37 filmów

Kompletowanie składu oceniających z różnych przyczyn nie było w tym roku proste. Ostatecznie w jury na pewno zasiądą: Marta Prus – reżyserka, trzykrotna laureatka Grand Prix Solanin Film Festiwal, która rok temu odbierając kolejną statuetkę (za dokument „Over the Limit”) zażartowała, że może następnym razem przyjedzie w roli oceniającego, więc tak się dzieje; Ryszard Jaźwiński z Polskiego Radia Trójka; Rafał Mohr, aktor występujący np. w filmach „Kler” i „Pitbull. Ostatni pies”; Artur Barciś, aktor znany m.in. z seriali jak „Miodowe lata” i „Ranczo”; Katarzyna Zawadzka, aktorka młodego pokolenia, którą można było zobaczyć np. w „Listach do M 3”, „Chce się żyć” i „Baczyńskim”.

Do trzech kategorii konkursowych (kino niezależne, animacja, kino offowe w podziale na dokument i fabułę) na 11. SFF zakwalifikowało się 37 z 200 nadesłanych zgłoszeń. – Jak zawsze są wśród nich produkcje profesjonalne studentów i absolwentów uznanych uczelni filmowych i jest trochę kina amatorskiego, w tym lokalni twórcy. Cieszy, że mamy dwa razy więcej (siedem propozycji) animacji. Po selekcji widać, że polski dokument (10 w konkursie) w dalszym ciągu jest mocny, ale i fabuła ma się nieźle (14 filmów w stawce) – zapowiada E. Gramont.

– Jako człowiek teatru zdarza mi się rozpoznać w nadesłanych produkcjach twarze znane mi z obejrzanych sztuk. A jako ciekawostkę powiem, że w jednym z filmów gra Jolanta Juszkiewicz, która występowała w naszym Terminusie – dodaje szef Solanina.

Goście specjalni

Na SFF nie zabraknie gości specjalnych. Pierwszy na liście pojawił się lektor Maciej Gudowski, obok Tomasza Knapika najbardziej rozpoznawalny głos czytający filmy. Jest duża szansa, że pan Maciej użyczy swojego głosu podczas sobotniej gali podsumowującej Solanina.

Kolejni goście, z którymi będzie można porozmawiać na spotkaniach moderowanych przez krytyka filmowego Artura Zaborskiego, to: Philippe Tłokiński, aktor filmowy i teatralny, juror 7. edycji SFF; Jakub Radej, reżyser i scenarzysta, laureat statuetki Solanina; Tomasz Łupak, wokalista, kabareciarz, projektant kostiumów, reżyser zielonogórskiego offu, którego film „Czekając na miłość” obejrzymy w tym roku na festiwalu; Olga Bieniek, kierownik produkcji na planie filmów jak: „Kamerdyner”, „Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł” czy też „Układ zamknięty”; Kalina Alabrudzińska, autorka filmu „Nic nie ginie”, dla którego projekcja na SFF będzie dopiero drugim pokazem w kraju (film otrzymał nominację do Konkursu Pełnometrażowych Debiutów Fabularnych).

Pozostałe atrakcje 11. SFF

Jak zawsze odbędzie się kilka wyjątkowych pokazów pozakonkursowych. W tym roku są to przede wszystkim: przedpremierowa projekcja najnowszego filmu Pedro Almodavara z Antonio Banderasem i Penelope Cruz pt. „Ból i blask”, który zobaczymy w ostatni dzień festiwalu oraz zbierający znakomite recenzje dokument Asifa Kapadii „Diego” o piłkarskiej legendzie Diego Maradonie.

Goszcząca na Solaninie O. Bieniek pokaże fragmenty produkowanego jeszcze filmu dokumentalnego o zespole Kult, a przez wzgląd na obecność R. Mohra powtórzony będzie „Kler” Smarzowskiego.

W blokach poświęconych zaprzyjaźnionym z SFF festiwalom pojawią się projekcje imprez jak: Festiwal Filmowy Żubroffka, Film Festiwal Cottbus, Trzy Kino Praha i Nysa Film Festiwal.
Z pokazem testowym swojego filmu „Grünberg. Wyzwanie” przyjadą Marcin Olechnowski i Michał Malinowski z Zielonej Góry.

W piątkowe popołudnie na pewno nie zabraknie wernisażu Galerii Bezdomnej, która drugi raz gości w murach byłego nowosolskiego aresztu. Wieczorne spotkania przy muzyce zaplanowano w lokalu, który zastąpił pub Kaflowy, a dodatkowe pokazy i warsztaty filmowe za lokalizację mają przypisaną salę teatru Terminus a Quo.

To w tym ostatnim miejscu zobaczymy produkcje nagrodzone na 10. edycji Solanina, filmy w jakiś sposób nawiązujące do 30 lat wolnej Polski i przełomu roku 1989. – Będzie to np. „Dług” Krzysztofa Krauze, ale też pierwsze „Psy” Pasikowskiego, jako nawiązanie do czasów przełomu ustrojowego – mówi E. Gramont. – W teatralnej sali będzie można zobaczyć również tzw. film solaninowego 10-lecia, czyli „Mama, Tata, Bóg i Szatan” Pawła Jóźwiaka-Rodana – dodaje dyrektor.

W kolejnym wydaniu „TK” opublikujemy szczegółowy harmonogram 11. SFF i ewentualne nowe informacje dotyczące np. gości festiwalu.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content