Rozpoczyna się rozbiórka „Odry”

Maszyny już stoją, teren jest zabezpieczany i w środku tygodnia powinna się zacząć historyczna rozbiórka starej fabryki nici. Urząd miasta złożył natomiast wniosek o dotację na rewitalizację terenów, które zostaną odsłonięte po wyburzeniach.

Kiedy szacowaliśmy kwotę potrzebną na wyburzenia i wyszło nam, że potrzeba 2 milionów, i tak baliśmy się, że w przetargu kwoty mogą być znacznie większe. 22 lipca ogłosiliśmy przetarg, gdy wpłynęła pierwsza oferta, lekko odetchnęliśmy, a kiedy ostatniego dnia zaczęły spływać kolejne, nasze krawaty zaczęły się luzować – tak w ubiegły czwartek wicestarosta Przemysław Ficner relacjonował przedsiębiorcom działającym na terenie dawnej NFN „Odra” ostatnie już kroki zmierzające do rozpoczęcia rozbiórki ruin fabryki.
Otworzyliśmy koperty, było w nich 12 ofert o wartości od 997 tys. zł do 2,8 mln zł. Dwie odpadły z przyczyn formalnych, wybraliśmy tę najniższą, ale 22 sierpnia firma sama się wycofała, bo zadanie jednak ją przerosło. W tym samym dniu wybraliśmy kolejnego wykonawcę – firmę Demolition Group ze Śląska, która rozbierze „Odrę” za prawie 1,2 mln zł – dodał P. Ficner.
Zgodnie z zapowiedzią wicestarosty od piątku firma rozpoczęła zwożenie sprzętu. W poniedziałek rano (5 września) kilka dużych maszyn stało przy ścianach dawnej fabryki, która do końca listopada powinna być rozebrana.
Będziemy wyburzać mechanicznie za pomocą ciężkiego sprzętu, a w miejscach newralgicznych ze względu na kiepski stan murów, np. przy wieży zegarowej czy w sąsiedztwie zagospodarowanych budynków, będzie to praca ręczna. Specjalnymi nożycami będziemy od góry ciąć ściany, a następnie kruszarkami przerobimy je na drobniejszy materiał, który będzie się nadawał do ponownego wykorzystania – wyjaśniał metody rozbiórki Mateusz Mentel, szef Demolition Group.
Na razie zabezpieczamy teren, to potrwa dwa, może trzy dni, ale musimy to zrobić, bo teren jest specyficzny, są dookoła zabudowania, których nie można naruszyć – mówił w poniedziałek M. Mentel.
„Odra” to obiekt porównywalny z tymi, które już wyburzaliśmy. W tym się specjalizujemy. Na chwilę obecną rozmawialiśmy tylko z kilkoma właścicielami tutejszych firm, natomiast resztę zapewniamy, że na pewno będziemy z rozbiórką postępować w jak najmniej inwazyjny sposób, aby nikomu nie utrudniać pracy – dodał szef DG.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Tygodnika Krąg na str. 9

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content