Tablica przywróci pamięć o żydowskim cmentarzu
W styczniu tego roku w Tygodniku Krąg ukazał się obszerny artykuł opisujący losy społeczności żydowskiej w Nowej Soli. W artykule „Żydzi z Neusalz. Historia nieznana” opisując dawny żydowski kirkut przy zbiegu ulic Wandy i Wyspiańskiego, gdzie dziś znajduje się park, zasugerowaliśmy: „warto chyba byłoby postawić w tym miejscu choćby tabliczkę z informacją, czym przed wojną to miejsce było”. I wszystko wskazuje na to, że to miejsce odzyska należną mu pamięć.
Wspomniany artykuł był jak do tej pory pierwszą tak obszerną publikacją dotyczącą losów Żydów mieszkających w Neusalz. Tekst rzetelnie oparty na materiale źródłowym, będący efektem żmudnej, wielotygodniowej pracy, po raz pierwszy unaocznił mieszkańcom Nowej Soli fakt, że przed wojną mieszkali tu Żydzi. Nowosolanie mówili: „nie wiedziałem o tym”, „pierwszy raz o tym słyszę” – takie zbieraliśmy opinie na temat tego artykułu.
Myśl przewodnia, dzięki której ten artykuł powstał, dotyczyła starego, nieistniejącego już dziś kirkutu na rogu ulic Wandy i Wyspiańskiego. Czuliśmy po prostu pewien dyskomfort, kiedy mając świadomość historii tego miejsca widzieliśmy, że skwer służy psom do załatwiania się, a wielbicielom piwka pod chmurką do wesołych posiedzeń. Co więcej, ziemia w tym miejscu nadal jest pełna szczątków żydowskich mieszkańców Neusalz, bo likwidacja cmentarza w 1970 roku polegała jedynie na zebraniu fragmentów macew i wyrównaniu terenu. Nie dokonano ekshumacji pochowanych tam osób. Spoczywają tam do dziś przykryci raz śniegiem, raz trawą, raz opadłymi liśćmi.
Zaapelowaliśmy wtedy, by to miejsce w godny sposób upamiętnić. Że miasto nie jest na historię zamknięte, świadczy gest zagospodarowania dawnego cmentarza ewangelickiego pomiędzy ulicami Wrocławską a Muzealną. W centrum placu znajduje się obelisk z tabliczką: „Tutaj złożono prochy zmarłych w latach 1744 – 1945 członków wspólnoty Braci Morawskich w Nowej Soli nad Odrą”.
Ale jak się okazało, nie byliśmy z naszym apelem pierwsi.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Tygodnika Krąg.
- Marek Grzelka: Póki my, żyjemy [REPORTAŻ Z GRANICY POLSKO-UKRAIŃSKIEJ] - 26 marca 2022
- Pamiętajmy o nich. Tyle wystarczy - 21 lutego 2021
- Spacerkiem po Czasie: „Nitki” [HISTORIA] - 12 lutego 2021
Ludzie, na siłę uszczęśliwiacie obce narody, czy słyszał ktoś aby w Izraelu ktoś upamiętniał Polaków, którzy ratowali Żydów? Dlaczego to zawsze Polacy mają się nadstawiać? Zaznaczam, że w Polsce za pomoc Żydom groziła kara śmierci całej rodzinie, a w Zachodniej Europie już nie, pomimo wszystko to Polacy najwięcej pomagali. Na co komu ta tablica przepraszam?
Nie wystarczy, że z pieniędzy podatników ufundowaliśmy za wiele milionów cmentarz Żydowski i sponsorujemy antypolskie Muzeum Żydów w Warszawie? Opamiętajcie się!