Motocykliści przywitali wiosnę

Kilkudziesięciu nowosolan wystartowało o 11:00 spod stacji paliw przy ul. Wojska Polskiego. Stąd ruszyli na powolny objazd miasta. Punktem docelowym była „Harcerska Górka”.

Tutaj doszło do punktu kulminacyjnego, w odrzańską toń rzucona została urocza, płonąca marzanna. Na szczęście wśród motocyklistów tego dnia zabrakło chętnych, którzy w takich sytuacjach zazwyczaj rzucają się do wody, by ratować tonących.

Pomysł na takie pożegnanie zimy, przywitanie wiosny i rozpoczęcie sezonu, pojawił się któregoś dnia w głowie Arka Bocheńskiego. – Wiedziałem, że w innych miastach podobne akcje się dzieją, pomyślałem, dlaczego Nowa Sól ma być gorsza? Pomysł skiełkował, zacząłem rozsyłać wiadomości przez Facebooka, kolejni znajomi je udostępniali i w sumie zebrało się nas prawie 80 osób – mówi o pomyśle „Szogun”, bo pot takim pseudonimem Arek funkcjonuje wśród motocyklowej braci.

Nie było to jednak dzikie zgromadzenie. Bocheński zadbał o wszystkie zgody. – Wystąpiłem z pismami do Policji, Straży Miejskiej, dostaliśmy zgody na przejazd przez miasto oraz obstawę radiowozu dla bezpieczeństwa. Dostaliśmy także zgodę z Urzędu Miasta na utopienie marzanny, z zastrzeżeniem, że musi być zbudowana z materiałów ekologicznych. Zrobiliśmy ją z drewna, lnu i siana – informuje A. Bocheński.

Po pożegnaniu zimy, czyli symbolicznym puszczeniu ją w nurt Odry, motocykliści pojechali na oficjalną, wiosenną przejażdżkę. Część pojechała turystycznie, część odwiedziła miejsce, w którym zginął ich przyjaciel, Darek Borodacz, gdzie był czas na chwilę zadumy, znicz i wspomnienia.
Czego życzyć motocyklistom tej wiosny? – Bezpieczeństwa, to po pierwsze. Szerokości i LWG, czyli Lewa W Górę, bo tak pozdrawiamy się na trasie, nawet gdy się nie znamy osobiście – kończy „Szogun”.

Życzymy bezpiecznego, słonecznego i udanego sezonu na dwóch kółkach Panie i Panowie!

Marek Grzelka

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content