Driftowanie za tysiące złotych!
Scenariusz zawsze jest taki sam – amator rajdów urządza sobie tzw. drifty, czyli ostre wejścia w zakręt na zaciągniętym ręcznym, co zostawia po sobie wyraźne koleiny na placu.
– Mogłoby się wydawać, że po czymś takim wystarczy teren wyrównać grabiami, ale nic bardziej błędnego. Żeby miejsce spełniało swoją rolę: parkingu, placu plenerowego, jest zbudowany z kilku warstw – mówi Ewa Batko, rzecznik prasowa urzędu miasta.
– Likwidacja kolein, uzupełnienie ubytków, zagęszczenie, równianie, ubijanie – razem 3075 zł. To rachunek za zniszczenia, których sprawcy zostali właśnie ukarani – dodaje Jacek Baranowski, strażnik miejski.
W sumie takich przypadków było siedem. W pięciu ustalono już sprawców, a cztery postępowania na łączną kwotę 4,9 tys. zł zostały zamknięte.
(al)
Latest posts by Artur Lawrenc (see all)
- Anioły, nie ludzie [#retroKrąg] - 20 grudnia 2022
- Czym jest haloimpresjonizm? Dowiecie się dziś na Placu Wyzwolenia - 19 października 2022
- Strach w oczach uchodźców. Reportaż z granicy polsko-ukraińskiej - 23 kwietnia 2022