Pierwsza tegoroczna ofiara kąpieli
Dwóch obywateli Ukrainy w niedzielne południe wędkowało za mostem kolejowym w Bobrownikach. Fatalnym w skutkach okazał się pomysł na poszukanie orzeźwienia w nurcie rzeki.
Wszystko działo się na 439 kilometrze Odry pomiędzy mostem kolejowym w Stanach a wsią Borki. Dwóch obywateli Ukrainy pracujących w jednej z okolicznych firm wybrało się w niedzielę na ryby. Jeden z mężczyzn zdecydował się na wejście do wody, zachęcał drugiego do skorzystania z kąpieli mówiąc, że woda jest wystarczająco ciepła.
Niestety 28-latek posłuchał kolegi, wszedł do rzeki i praktycznie od razu zniknął pod wodą. Jego kompan jednak nikogo nie powiadomił o wypadku, który miał miejsce ok. godz. 13:00.
Straż Pożarna i WOPR zostały wezwane do wypadku dopiero ok. godz. 16:00 przez właściciela firmy, w której pracowali Ukraińcy, kiedy dowiedział się o zajściu sprzed kilku godzin. Działania strażaków i ratowników we wskazanym fragmencie rzeki nie przyniosły rezultatu, nie znaleziono ciała zaginionego. Znaleziono jedynie ubrania pozostawione na brzegu przez Ukraińca. Według zeznań świadka, jednego z dwóch obywateli Ukrainy, nie byli pod wpływem alkoholu.
Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe po raz kolejny ostrzega przed kąpielą w rzekach. Według przewidywań nowosolskich ratowników szanse, że mężczyzna odnajdzie się żywy, są praktycznie żadne. Odra w tym miejscu ma bardzo szybki nurt i zróżnicowane dno.
- Marek Grzelka: Póki my, żyjemy [REPORTAŻ Z GRANICY POLSKO-UKRAIŃSKIEJ] - 26 marca 2022
- Pamiętajmy o nich. Tyle wystarczy - 21 lutego 2021
- Spacerkiem po Czasie: „Nitki” [HISTORIA] - 12 lutego 2021