Co zrobić, kiedy przykleją ci taką naklejkę?

– Nie odebrano nam śmieci ze względu na brak segregacji i przyklejono stosowną naklejkę. Czyli w tej sytuacji mam rozumieć, że sami mamy je wywieźć, czy zabrać z powrotem do domu? – pyta ironicznie mieszkaniec jednej ze wspólnot przy ul. Witosa

Zdjęcia nieodbieranych śmieci od jednej ze wspólnot przy ul. Witosa dostaliśmy nieco ponad tydzień temu. Poirytowany mieszkaniec mówił: – Nie odebrano nam śmieci ze względu na brak segregacji i przyklejono nam stosowną naklejkę. Czyli w tej sytuacji mam rozumieć, że sami mamy je wywieźć, czy zabrać z powrotem do domu?

Zdjęcia przesłałem do Związku Międzygminnego Eko-Przyszłość z prośbą wyjaśnienia na tym konkretnym przypadku, co grozi „oklejonym” wspólnotom w sytuacji braku segregacji. Zapytałem także, co powinny zrobić, żeby śmieci zniknęły z ich zasieków?

– W przypadku przekazania przez operatora raportu braku segregacji danej frakcji odpadów zostaje umieszczona naklejka na pojemniku, że nie zachowano segregacji, a odpady są odbierane w najbliższym terminie zgodnie z harmonogramem odbioru niesegregowanych odpadów komunalnych (czyli jako zmieszane w terminie zgodnym z harmonogramem dla zmieszanych) – wyjaśnia Sylwia Litka, kierownik działu obsługi klienta w „Eko-Przyszłości”.

Dodaje, że w odniesieniu do opisywanego przypadku z ul. Witosa odbiór śmieci był utrudniony.

– Wjazd do zasieku jest zastawiany pojazdami osób postronnych. I to z tego powodu wspólnota nie ma odbiorów. Ale operator ostatnio pofatygował się i przyjechał w dodatkowym terminie i odebrał odpady – dodaje S. Litka.

Śmieci ostatecznie wyjechały z terenu opisywanej wspólnoty, co potwierdza nasz Czytelnik. Ale to wcale nie kończy całej sprawy. – Zostaje wszczęte postępowanie dotyczące braku segregacji i od miesiąca, w którym zdarzenie miało miejsce, mieszkańcy płacą za odpady w stawce podwyższonej, aż do miesiąca, w którym następuje zmiana deklaracji i mieszkańcy zadeklarują, że chcą zbierać odpady selektywnie – zaznacza S. Litka.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content