Monitoring się sprawdza!

Kamery zamontowane w poprzednim roku na świeżo wyremontowanych kamienicach zdają egzamin. – Żaden z tych budynków nie stał się obiektem pseudografficiarzy, a co więcej, monitoring pozwolił wykryć sprawców innych przestępstw i wykroczeń – mówi Ewa Batko, rzecznik prasowa urzędu miasta

W 2017 roku siedem wspólnot mieszkaniowych wyposażyło się w system monitoringu, na który złożyło się m.in. 15 kamer współfinansowanych przez urząd miasta. W ramach przyjętego w poprzednim roku programu magistrat może dopłacić do 50 proc. wartości punktu kamerowego w cenie do 2 tys. zł.

Kamery pojawiły się na budynkach wspólnot przy ul. Zjednoczenia, Wandy, Harcerskiej, Witosa, Żwirki i Wigury oraz Pocztowej. – Każda z tych kamienic w ostatnim czasie przechodziła remont. Prace większości z nich były dofinansowywane przez urząd. Jak widać, mieszkańcy potraktowali zakup kamer jako uzupełnienie inwestycji i sposób na ochronienie się przed pseudografficiarzami – mówi Ewa Batko, rzecznik prasowa magistratu.

Na większości budynków zamontowano w sumie po cztery kamery. Jedna ze wspólnot zamierza rozbudować swój monitoring do nawet sześciu sztuk. Jak się okazuje, monitoring ten od początku roku pomógł w ujawnieniu sprawców kilkunastu różnych wykroczeń i przestępstw.

– Były takie historie, jak np. grupa pijanych chuliganów, którzy idąc ul. Zjednoczenia uszkodzili sześć samochodów, czy też kradzież dwóch rowerów. Bohaterką kolejnej historii była starsza pani rysująca kluczem karoserie samochodów zaparkowanych przy ul. Harcerskiej i Wandy. Sprawców namierzono dzięki nagraniom z monitoringu – wylicza E. Batko.

– Trzeba powiedzieć, że zaczyna też działać czynnik psychologiczny w postaci świadomości istnienia monitoringu. Rozchodzi się wieść, że są kamery, że dzięki nim różne sprawy wychodzą na jaw i ludzie zaczynają się inaczej zachowywać. Żadna z kamienic posiadających monitoring nie została celem pseudografficiarzy – podkreśla rzecznik urzędu.

W ramach miejskiego programu w tym roku zostanie zakupionych kolejnych 15 kamer, które uzupełnią monitoring siedmiu lub ośmiu wspólnot. – Rośnie przychylność społeczna dla kamer i coraz mniej jest obaw o inwigilację. Mieszkańcy dostrzegają korzyści monitoringu – mówi E. Batko.

Instalowane na kamienicach kamery nagrywają obraz w bardzo dobrej jakości. Są uzbrojone w oświetlenie, które w połączeniu z latarniami miejskimi stwarza dogodne warunki do nagrywania w nocy. Pamięć kamer zachowuje obraz nagrany zwykle do dziesięciu dni wstecz.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content