„Jak nie czytam, jak czytam?”. Akcja w „Ogólniaku”

Pytali uczniowie „Ogólniaka” i inni biorący udział w ogólnopolskiej akcji promującej czytelnictwo. – Zapytaliśmy młodzież wprost: co chcecie czytać? I kupiliśmy jako szkoła około 1000 książek. Żeby wykonać do końca projekt, trzeba wypożyczyć uczniom książki nawet na wakacje. Przychodzili do mnie dosłownie z walizkami – mówi Aneta Bielińska z LO

„Starzy nie czytają? W młodych nadzieja! Według badań 62 proc. Polaków nie czyta w ciągu roku ani jednej książki. Badania obejmują jednak osoby powyżej 15. roku życia. Młodzież – wbrew stereotypowi – czyta znacznie więcej, więc zachęcamy ją do pokazania dorosłym, jak powinno się czytać. W ten sposób jako redakcja miesięcznika „Biblioteka w Szkole” wraz z ponad 2000 innych bibliotek zorganizowaliśmy największą akcje czytelniczą w Polsce” – czytamy o niej na stronie organizatora.

Choć w całym kraju akcja odbyła się w piątek 8 czerwca, nowosolskie LO było wyjątkowe – przeprowadziło ją dzień wcześniej. Prócz młodzieży z „Ogólniaka” wzięli w niej udział uczniowie „dwójki”, przedszkolaki z Małych Odkrywców i uczniowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Nowej Soli. Ci mieli też swój autorski napis: „SOSW czyta”.

Łącznie w akcji brało udział około 400 ludzi – nauczyciele i uczniowie.

Wszyscy ustawili się na stadionie lekkoatletycznym „Ogólniaka”. Mieli biało-czerwone balony i kartoniki, bo wydarzenie wpisuje się również w huczne obchody 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Efekt widać na zdjęciu. Utworzyli jeden wielki napis „LO czyta”.

– To akcja zainicjowana na cały kraj, nazywa się „Jak nie czytam, jak czytam?”. Chodzi nam o udowodnienie, że młodzież i dzieci czytają, bo mówi się, że tak nie jest. Podobne akcje robione były przez LO już wcześniej. W roku ubiegłym uczniowie i nauczyciele wyszli na fontannę, tam wykonali napis „Baczyński czyta”. W internecie można znaleźć mapkę akcji „Jak nie czytam, jak czytam”. Oczywiście widnieje na niej też „Ogólniak” – podkreśla Aneta Bielińska z LO.

– A tak szczerze: polska młodzież sięga po książki?

– Zapraszam do naszej biblioteki. W tym roku wzięliśmy jako szkoła udział w ministerialnym projekcie Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa. Kupiliśmy książki za 15 tys. zł – tylko te, która wybrała młodzież w ubiegłorocznej wielkiej ankiecie. Zapytaliśmy ich wprost: co chcecie czytać? I kupiliśmy jako szkoła około 1000 książek. Żeby wykonać do końca ten projekt, trzeba wypożyczyć je młodzieży nawet na wakacje. Przychodzili do mnie dosłownie z walizkami. Z tych tysiąca książek już niewiele zostało. Dzięki pani dyrektor poszliśmy do księgarni i kupiliśmy kolejne za 300 zł, tak że nasze zbiory sukcesywnie się powiększają – mówi Aneta Bielińska.

Jednocześnie ma nadzieję, że w szkole akcja stanie się cykliczna.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content