Co z tym Trzecim Stawem?

– Luksusów się tam nie stworzy, ale można by chociaż przygotować plażę i zatrudnić ratownika na czas wakacji – pisze do nas mieszkaniec ubolewający nad tym, że na akwenie Trzeci Staw brakuje od lat zorganizowanego kąpieliska

– Chciałbym zainteresować redakcję tematem dawnego kąpieliska na tzw. Trzecim Stawie, który ze zrozumiałych względów jest teraz jak najbardziej aktualny. Pogoda dopisuje, mamy już wakacje, a tam się kąpać nie wolno. Wywieszenie tabliczki z napisem „zakaz kąpieli” i wystawianie mandatów nie załatwia sprawy – pisze nasz stały Czytelnik.

– Mimo zakazów w upalne dni nie brakuje tam ludzi. Chociaż woda i warunki odstraszają, to na zaniedbanych, zarośniętych trzciną plażach są starsi, jest młodzież, są młodzi rodzice ze swoimi dziećmi. Jasne, ktoś powie, że w naszym województwie nie brakuje jezior znacznie bardziej nadających się do pływania, jednak nie każdy jest aż tak mobilny, a inna sprawa, że zakorkowane latem drogi też nie zachęcają do dalekich podróży po pracy czy nawet w weekend – komentuje nowosolanin. – Że nie wspomnę o dzieciach i młodzieży, którzy w wakacje nie mają się gdzie bezpiecznie wykąpać, bo Koci Staw trudno uznać za kąpielisko – dodaje.

Mieszkaniec apeluje o to, by odpowiednie osoby zainteresowały się tematem. – Wiadomo, luksusów tam nie będzie, bo woda nie należy do najczystszych, a staw nie jest największy, ale przecież można by chociaż odnowić plażę, zatrudnić kogoś odpowiedzialnego za porządek i ratownika. Zostawienie tego bez nadzoru jest jak stwarzanie zagrożenia – uważa Czytelnik. – Skoro urząd ma pieniądze na organizowanie święta miasta i zapraszanie artystów – często o wątpliwych zdolnościach – to może znajdą się pieniądze na ucywilizowanie tego terenu. Wielu z nas pamięta przecież, że było tam całkiem fajne, nieźle funkcjonujące kąpielisko – dodaje nowosolanin.

Trzeci Staw i teren wokół niego należy do miasta, a sam akwen znajduje się w zasobach Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Ostatni raz oficjalnie kąpielisko funkcjonowało tam w 2012 roku. Choć dzierżawca terenu korzystał z niego nieodpłatnie, to jednak wypowiedział umowę.

– Powodów było wiele. Po pierwsze, trudności ze spełnieniem rosnących wymagań i przepisów dotyczących organizacji kąpielisk, zapewnienia odpowiedniej ilości ratowników, sprzętu, wyposażenia, uprawnień itp. Do tego brak chętnych do pracy ratowników posiadających wymagane uprawnienia (co jest odbiciem tendencji ogólnopolskiej), brak odpowiednich warunków sanitarnych na obiekcie, konieczność bardzo drogich inwestycji, która wynikała ze stanu technicznego zabudowań i braku odpowiednich przyłączy wodnych i elektrycznych – wylicza Grzegorz Rogula, dyrektor MOSiR. – A to, co zdecydowało przede wszystkim, to ciągłe podtopienia obiektu oraz powodzie w 2010 i 2011 roku, które uniemożliwiły w ogóle otwarcie kąpieliska – dodaje.

W 2013 MOSiR wielokrotnie ogłaszał przetarg na wyłonienie nowego dzierżawcy terenu i operatora kąpieliska. Informacje o tym pojawiały się w internecie i w prasie, jednak skutku to nie odniosło.

– W roku 2014, po wizji lokalnej urzędu z wiceprezydentem na czele, podjęliśmy decyzję o wyburzeniu budowli znajdujących się na terenie Trzeciego Stawu ze względu na ich zły stan techniczny, a na kolegium prezydenta podjęto decyzję o nieinwestowaniu w teren zalewowy do momentu ewentualnego wybudowania ściany przeciwpowodziowej – wspomina dyrektor MOSiR.

– Dwa lata później akwen na prośbę Koła Wędkarskiego nr 8 Zootek został przekazany do opieki i przystosowania jako obiekt do rozgrywania zawodów wędkarskich. Kąpiel na obiekcie jest zabroniona, dlatego co roku przed sezonem wieszamy nowe tabliczki z zakazem, które są regularnie niszczone – mówi G. Rogula.

Wspomniany przez Czytelnika Koci Staw w zarząd jako dzierżawca terenu w latach 2014-2015 wzięła firma Malpol. – Miała to być alternatywa dla mieszkańców miasta i bezpieczne miejsce do kąpieli. W przystosowanie terenu, m.in. poprzez oczyszczenie dna, firma zainwestowała ogromne środki. Niestety, od dwóch lat i on nie funkcjonuje przede wszystkim z powodu niskiego stanu wody i niespełniania wymogów sanitarno-epidemiologicznych – zaznacza G. Rogula.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content