„Klej” w ogniu
W niedzielę nad ranem strażacy wyjechali do pożaru budynku po byłej fabryce kleju. Mimo szybkiej reakcji doszczętnie spłonął dach budynku. Dochodzenie w sprawie ustalenia przyczyny pożaru prowadzi policja
Do zdarzenia doszło 29 lipca po godzinie 3.00. – Kiedy dojechaliśmy na miejsce, dach budynku był już całkowicie objęty ogniem – informuje kpt. Sławomir Ozgowicz, zastępca komendanta Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowej Soli.
Strażacy rozpoczęli walkę z żywiołem, który szybko trawił budynek. Rozstawiony został podnośnik hydrauliczny, z którego mundurowi gasili ogień, ale żywioł nie dawał za wygraną.
– Jedyną możliwością skutecznej walki z ogniem było podawanie wody z góry, dlatego musieliśmy zadysponować kolejny podnośnik, który przyjechał do Nowej Soli z jednostki w Szprotawie – dodaje komendant Ozgowicz.
Dalszą cześć artykułu przeczytasz w e-wydaniu „TK”
- Zachęcamy do wzięcia udziału w regatach smoczych łodzi! - 19 kwietnia 2024
- Weronika potrzebuje krwi! Możesz jej pomóc - 18 kwietnia 2024
- Złoto i srebro dla nowosolskich fighterów - 18 kwietnia 2024