Podemski Team i przyjaciele zapraszają na charytatywny piknik

„Rockowe granie. Niech Igor z wózka wstanie!” – pod takim hasłem na początku września odbędzie się wydarzenie, podczas którego będzie można wesprzeć finansowo niepełnosprawnego Igora Podemskiego – szkolnego omnibusa, zapalonego perkusistę i utalentowanego zawodnika koszykówki na wózkach. – Nie ma magicznej tabletki na jego schorzenie, jedyne, co może mu pomóc, to operacja – mówi Katarzyna Podemska, mama chłopca. Operację zaplanowano na połowę października

Igor urodził się z przepukliną oponowo-rdzeniową, potocznie zwaną rozszczepem kręgosłupa. W wyniku tej wady ma porażone nogi. Do tej pory przeszedł już sześć operacji, w tym dwie ratujące życie. Ostatnia z nich zakończyła się dużymi komplikacjami. – Wdała się martwica pięty, w związku z czym pojawiło się sporo kłopotów – opowiada Katarzyna Podemska, mama 13-latka.

Stan zdrowia, zamiast ulec poprawie, znacznie się pogorszył.

Ale są szanse, że wszystko można jeszcze odwrócić. Igor przeszedł konsultację w klinice ortopedii dziecięcej w Aschau w Niemczech, która brzmi optymistycznie.

– Był taki moment, że Igor chodził, biegał, ale jak już wspomniałam, po nieudanej operacji wszystko się skomplikowało. Lekarze w Niemczech dają nam duże szanse na to, że znów będzie chodził – mówi z nadzieją mama chłopca.

Żeby było to możliwe, Igor ponownie musi trafić na stół operacyjny. Jest już znana data operacji, którą lekarze zaplanowali na 17 października. Jej koszt jest olbrzymi. Szacunkowo operacja z zakupem ortez to kwota rzędu ok. 30 tys. euro. Rodzice mają część tej kwoty, ale w skarbonce jeszcze sporo brakuje. Stąd pojawiła się przyjacielska inicjatywa, żeby im pomóc.

„Dołożyć cegiełkę od siebie”

Jako pierwsza hasło, żeby zorganizować piknik charytatywny dla Igora Podemskiego, rzuciła Aneta Kałwińska, która kilka miesięcy temu przeprowadziła podobne wydarzenie dla Kuby Krysiaka. – Piknik dla niego odbył się pod hasłem „Stumilowy skok w świat fantazji i radości dla Kuby i jego Gości”. Podczas kilkugodzinnej imprezy zebrano 16 tys. zł, które zostały przeznaczone chłopcu.

– W trakcie luźnej rozmowy z Anetą Kałwińską, do jakiej doszło w czerwcu padło hasło, że może zorganizować piknik charytatywny dla Igora. Ona dała impuls temu, co wydarzyło się później – mówi K. Podemska.

12 sierpnia na Facebooku A. Kałwińskiej ląduje wpis o istocie działania na rzecz innych.

„Pomaganie jest dobre. Pomaganie jest ważne. Pomagać może każdy i wszędzie. Każda pomoc jest wartościowa. Warto pomagać nie tylko dla innych, ale także dla siebie. Pomaganie zmienia świat na lepsze. Każdy gest, nawet najdrobniejszy… zmienia świat, czyjś świat. Sensowna pomoc działa długofalowo i zmienia coś więcej, niż tylko zewnętrzne okoliczności” – napisała A. Kałwińska.

Tym mottem kierują się wszyscy, którzy od początku zechcieli wesprzeć Igora.

Jeszcze przed 12 sierpnia doszło do spotkania, na którym poza skonkretyzowaniem planów pomocowych wymyślono także hasło przewodnie planowanego na wrzesień wydarzenia pt: „Rockowe granie. Niech Igor z wózka wstanie!”.

– Podczas mocno twórczej dyskusji jedna z nas rzuciła, że może zrobić jakieś rockowe granie, a do tego któraś z dziewczyn dopowiedziała do tego – niech Igor z wózka wstanie. Potem założyłyśmy grupę na Facebooku, do której zaczęli dołączać przyjaciele – opowiada K. Podemska.

Kolejnym krokiem było zarejestrowanie Społecznego Komitetu „Przyjaciele dla Igora”, który zajmuje się przygotowaniem pikniku charytatywnego, który odbędzie się 2 września w Parku Krasnala.

W komitecie, jakkolwiek to zabrzmi, jest m.in. Aneta Dzierzgwa. – Rodzice Igora to przyjaciele Dzierzgwów. – Nie ma co liczyć, ile czasu się znamy, bo będziemy musieli ujawnić nasz wiek. Powiedzmy, że znamy się od zawsze…. – uśmiecha się nowosolanka, która w akcję zaangażowała się ze swoim mężem Tomkiem.

– Obserwujemy Igora, walkę jego rodziców o to, żeby był zdrowy. Sami jesteśmy rodzicami dzieci z pewnymi problemami zdrowotnymi, co prawda nie taką skalę, ale w jakimś sensie wiemy jak to jest trudne stawiać się chorobie. Podziwiamy ich heroizm i chcielibyśmy do tej pomocy dla nich dołożyć cegiełkę od siebie – A. Dzieżgwa.

Osób z podobną motywacją są już dziesiątki, jeśli nie setki.

Podczas tego wydarzenia każdy znajdzie coś dla siebie. Będzie loteria fantowa, w której każdy los wygrywa. Nagroda główna? Rower. Organizatorzy przygotowują także mnóstwo atrakcji dla dzieci, Będą dmuchańce, malowanie twarzy, warkoczyki, pokazy tańca, przejazdy kucykiem.

To wszystko 2 września od 14.00 w Parku Krasnala.

Od godziny 16.00 ruszy wielkie, rockowe granie. Dla Igora i jego gości zagrają Hemoglobina, Ten Rupees i Wesoły Początek Radości (szczegółowy plan imprezy podamy za tydzień – dop.red).

Akcję wsparł prezydent Wadim Tyszkiewicz. Na Facebooku trwa licytacja wycieczki rowerowej z prezydentem po Nowej Soli dla osoby, który zaoferuje najwyższą kwotę.

Aukcja jest prowadzona w intranecie, ale jej zakończenie będzie miało miejsce podczas pikniku. Żeby osoby, które nie są użytkownikami „Fejsa” także mogły wziąć w niej udział.

Wśród fantów, które będzie można zlicytować podczas pikniku, są m.in. piłka z autografem Kuby Błaszczykowskiego oraz rękawice Tomasza Makowskiego, który często i chętnie wspiera wszelkie akcje charytatywne.

Igor – sportowiec na wózku

To, że sportowcy wspierają Igora, ma tym większe znaczenie, bo chłopak jak wytrawny fighter mocno stawia się swojej niepełnosprawności. Ma swoje hobby i zainteresowania, m.in. związane ze sportem. Jednym z nich jest koszykówka. Jak opowiada K. Podemska, chłopak to fan, a wręcz fanatyk tego sportu. Jego ulubiona drużyna to zielonogórski Stelmet. Jeździ na mecze tej drużyny, a nawet był w dziecięcej eskorcie, która wyprowadza koszykarzy na parkiet. On miał okazję iść z kapitanem Stelmetu Łukaszem Koszarkiem.

Ale to jeszcze nic. Igor sam uprawia koszykówkę na wózkach w zespole IKS 2017 Poznań. Mało tego, jest w orbicie zainteresowania trenerów kadry narodowej juniorów!

– Raz w tygodniu jeździmy z nim na trening do Poznania, plus w sezonie na zgrupowania i mecze. Ma świetnego trenera, który go wciągnął w ten sport. To jest jego instruktor jazdy na wózku i jednocześnie zawodnik. Talent do koszykówki dostrzegali w nim także trenerzy kadry, którym wpadł w oko. Na razie zawiesiliśmy przygodę ze sportem, bo nie wiemy, co będzie po operacji, jak długo Igor będzie w gipsie, więc nie ma co się zobowiązywać, że będzie grał, bo tak naprawdę nie wiemy, w jakim stanie zdrowia będzie po 17 października – podkreśla K. Podemska.

Jej syn lubi także piłkę nożną. Na zdjęciach na Facebooku można go zobaczyć w ortalionie Borussii Dortmund, ale od niedawna jest fanem Liverpoolu.
– Kieruje swoje sympatie tam, gdzie idzie jego ukochany trener Jürgen Klopp. Mają nawet z tatą koszulki z motywem heavy metalowym i z napisem Jürgen Klopp Team. Sympatia do niemieckiego trenera jest duża – śmieje się mama Igora.

Z ojcem Igora łączy jeszcze jedna pasja – zamiłowanie do muzyki. Igora to perkusista – samouk. Ojciec, członek zespołu Factory, to jego pierwszy muzyczny wzorzec.

– Cały czas namawiamy Igora, żeby wystąpił podczas koncertu, ale on jest w takim wieku, że troszkę wstydzi się zagrać przed szeroką rzeszą ludzi. Trudno mu się przełamać, ale mamy nadzieję, że go namówimy. Przygotowaliśmy dla niego coś specjalnego na koniec, ale powiedziałam, że niespodzianki nie będzie, jeśli nie zagra. Chętnie by to zrobił z zespołem taty, ale niestety gitarzysta, z którym grają, wyjeżdża w tym czasie i w związku z tym Igor mówi, że bez Iwa nie gra. Ale może tatuś nad nim popracuje… – uśmiecha się K. Podemska.

Warto dodać, że Igor świetnie się uczy. Został wyróżniony na miejskim zakończeniu roku ze średnią 5,60. Mimo wielu rehabilitacji, licznych nieobecności, wszystko szybko nadrabia.

Do zbliżającego się koncertu niecałe dwa tygodnie. Zachęcamy do pomocy Igorowi, który ma realne szanse na powrót do zdrowia.

– Nie ma magicznej tabletki na jego schorzenie, jedyne, co może mu pomóc, to operacje i ciągła rehabilitacja i na to są potrzebne środki – mówi K. Podemska.

Chcesz pomóc Igorowi? Licytuj w internecie albo wpadnij 2 września do Parku Krasnala, za ogromnym misiem grizzly. Nie sposób tam nie trafić.

– Skoro to jest piknik, to weźcie kocyki i bądźcie z nami – zaprasza do wzięcia udziału w wydarzeniu mama Igora.

Do zobaczenia.

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content