Bezrobocie się skończyło?
Przedstawiciele pośredniaka, cechu rzemiosł, organizacji pracodawców i Interiora mówią jednym głosem – nie mamy bezrobocia, a w Nowej Soli jest więcej pracy niż ludzi nią zainteresowanych
W minionym tygodniu w Interiorze odbyła się komisja gospodarcza rady miejskiej. Spotkanie w tym gronie zwykle było czasem, gdy radni i reprezentanci firm zajmujących się pośrednictwem zawodowym pochylali się nad problemem bezrobocia. Szukano rozwiązań i z radością odnotowywano każde kolejne miejsca pracy.
Od kilku lat tendencja zaczęła się jednak zmieniać, a to, na co zwracają uwagę pracodawcy, to kłopot w znalezieniu na rynku wykwalifikowanego pracownika. Z samymi miejscami pracy dziś nie ma większych problemów. Nie trzeba też specjalnych kwalifikacji, żeby znaleźć przychylność pracodawców.
Katarzyna Podgórska, zastępca dyrektora PUP w Nowej Soli, zapytana o to, kim trzeba być w dzisiejszych czasach, kto jest najbardziej poszukiwany na rynku pracy, zaskoczyła odpowiedzą.
– Trzeba być chętnym do pracy, solidnym i odpowiedzialnym. Jeśli chodzi o proste stanowiska, to pracodawcy mówią, że to im wystarczy, reszty sami nauczą takiego pracownika. Wystarczy, że komuś chce się chcieć – wyjaśniła K. Podgórska.
Na koniec lipca tego roku w powiecie nowosolskim odnotowano 2410 bezrobotnych, w tym 1550 to kobiety. W samym mieście to zaledwie 905 osób, w tym 557 kobiet. Zaledwie 400 w powiecie i 153 w Nowej Soli to osoby z prawem do zasiłku. Większość z tych ludzi to trwale bezrobotni, którzy nie chcą pracować.
– To także osoby, które pomimo posiadanych kwalifikacji oraz doświadczenia zawodowego są bezrobotne. Wydłużony czas pozostawania bez pracy utrudnia powrót na rynek – zauważa K. Podgórska.
Urząd pracy współpracuje z miejscowymi przedsiębiorcami i wyszukuje na rynku tych nielicznych chętnych. Pośredniak ma pieniądze na staże, dodatkowe szkolenia czy studia. Z uwagi na brak miejscowych rąk do pracy pośredniak umożliwia zatrudnianie cudzoziemców, zwłaszcza zza wschodniej granicy. Od stycznia firmy ponad 2,8 tys. razy sygnalizowały chęć zatrudnienia cudzoziemców.
– Mamy problem z podrabianymi dokumentami. Wiele z nich to niemal perfekcyjne duplikaty z naszymi pieczątkami. Radzimy sobie z fałszerzami, choć czasami potrzebujemy chwili na weryfikację chwili czasu – zauważa K. Podgórska.
Rąk do pracy brakuje także wśród rzemieślników. Marian Kaczkowski, starszy cechu rzemiosł, przyznaje, że jak zamknie zakład szewski, to nie będzie miał następcy. Mimo że na szewca i zegarmistrza stale jest zapotrzebowanie, to zawody wymierają. Cech Rzemiosł Różnych i Przedsiębiorczości zrzesza 83 zakłady szkolące, w tym 43 w mieście. Szkoli się w nich 280 uczniów. Do egzaminów czeladniczych przystąpiło 79 uczniów w zawodach: mechanik samochodowy, lakiernik, blacharz, elektromechanik, piekarz, cukiernik, ślusarz, fryzjer, murarz.
Kolejną osobą przybliżającą zagadnienia rynku pracy była Patrycja Izydorek-Ilnicka reprezentująca Organizację Pracodawców Ziemi Lubuskiej. Ogromnym sukcesem na rynku pracy cieszy się program, w ramach którego zatrudnienie na czas wakacji znalazło kilkuset młodych ludzi ze szkół ponadgimnazjalnych. Zatrudnione w firmach młode osoby otrzymywały 1500 zł na rękę, a pracodawca finansową rekompensatę za poświęcony im czas.
– Program ma wzięcie, a wiele osób po zakończeniu szkoły dostało pracę właśnie w tych firmach, w których odbywali staż – zaznacza P. Izydorek-Ilnicka. Podobne płatne staże są proponowane też nauczycielom zawodu, którzy w praktyce mogą poznać swoje przedmioty.
Charakterystykę Interioru radni komisji gospodarczej usłyszeli od prezesa Andrzeja Matłoki. Dowiedzieli się, że w parku technologicznym nie ma już miejsca do lokowania kolejnych firm i potrzebna jest rozbudowa spółki. – Interior II powinien mieć dodatkowo cztery duże hale po 500 metrów kwadratowych każda. Jest bardzo wiele firm szukających takich powierzchni – mówi A. Matłoka. Dodał, że firmy, które związały swój los z Interiorem, korzystają z dużego wsparcia merytorycznego. Często rozwijają skrzydła i budują swoje fabryki w miejscowych strefach.
- Anioły, nie ludzie [#retroKrąg] - 20 grudnia 2022
- Czym jest haloimpresjonizm? Dowiecie się dziś na Placu Wyzwolenia - 19 października 2022
- Strach w oczach uchodźców. Reportaż z granicy polsko-ukraińskiej - 23 kwietnia 2022