Chleb ważnym symbolem

Mszą świętą w kościele pw. św. Hieronima oraz korowodem rozpoczęły się na bytomskim rynku gminne dożynki

– Jeżeli chleb jest pokarmem, to dla mnie również jest symbolem przyjaźni, współpracy i chciałbym, żebyśmy dzieląc się nim dzisiaj dbali o to, żeby to miasto było zawsze razem – powiedział otwierając sobotnią imprezę burmistrz Jacek Sauter, który prosił gości o dobrą zabawę w gronie przyjaciół.

– Bo w ten sposób pokażemy tym, którzy, jak widzieliśmy, tu na rynku rozpoczynają od siewu, prowadzą najważniejszy w życiu człowieka proces, że warto dla nas pracować, a my dziś chcemy okazać im naszą wdzięczność, nasz szacunek i wyrazić ubolewanie, że niestety w tej trudnej pracy największe znaczenie ma pogoda. Chcielibyśmy mieć na nią wpływ, ale ten rok pokazał, że w rolnictwie mimo ogromnej pracy, ogromnych nakładów finansowych, nie zawsze może być dobrze i nie zawsze zależy to od człowieka, od rolnika. Mimo wszystko chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim rolnikom, ich rodzinom, osobom mieszkającym na wsi, bo wszyscy tworzycie wspólnotę dla naszego samorządu najważniejszą. Cieszę się, że są stoiska sołectw, że jest stoisko akcji charytatywnej. Również ten chleb ma być symbolem, że Bytom Odrzański pomaga swoim chorym mieszkańcom i jest razem z nimi. Trzyma za nich kciuki i robi wszystko, żeby ci nasi ludzie z tych ciężkich kłopotów zdrowotnych wychodzili – zwrócił się do gości dożynek, rolników i mieszkańców burmistrz Sauter.

Podczas imprezy mieszkańcy mogli zasmakować specjałów przygotowanych przez poszczególne sołectwa. Swoje stoiska przygotowały m.in. Małaszowice, Sobolice, Wierzbnica. Imprezie towarzyszyło wiele atrakcji dla dzieci i dorosłych. Były pieśni ludowe wykonane przez grupę śpiewaczą Stypułowianie oraz grupę Amazonki z Bogatyni, a także występ zespołu cygańskiego Romani Cierheń z Gorzowa Wlkp.

Podczas święta plonów miał miejsce również konkurs na najpiękniejszy wieniec. Tu pierwsze miejsce dla Królikowic, drugie dla Małaszowic, a trzecie dla Sobolic.

– Coś się dzieje, to jest uszanowanie pracy naszych rolników. Bardzo nam się tutaj podoba, jest wesoło. Organizatorzy włożyli dużo pracy w organizację. Korowód był pięknie prowadzony, jest wspaniale. Bardzo podobało mi się przedstawienie pokazujące pracę rolników, jak koszą zboże, wiążą snopy. Również specjały przygotowane przez sołectwa, które kosztowałyśmy, są przepyszne. To było wspaniałe – mówiła Zdzisława Matysiak, która przyszła na dożynki z przyjaciółkami.

W podobnym tonie wypowiadali się inni uczestnicy dożynek. – Jest bardzo fajnie, zresztą jak co roku. Z każdej wsi ciasto i inne smakowitości są wspaniałe – zachwycała się wypiekami Wanda Walków. Dożynkom towarzyszyła również akcja charytatywna dedykowana Magdalenie Roszak, chorującej na raka bytomiance, o której napisaliśmy w przedostatnim wydaniu „TK”.

Podczas bytomskich dożynek na jej leczenie zebrano ok. 8 tys. zł.

Łukasz Gała

 

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content