Duchy i motocykliści na zamku

Grupa motocyklowych kumpli z Nowej Soli i okolic znana pod nazwą Motozwierzyniec lub po prostu 226, kończąc tegoroczne lato po raz trzeci zaaranżowała spotkanie podróżnicze „Wakacje z Duchami” na zamku Carolath w Siedlisku

Motocykliści z 226, będący organizatorami Zlotów w Zwierzyńcu oraz Motomikołajek, właśnie z „Duchów” są chyba najbardziej dumni. Impreza odbywa się w pięknej, na co dzień niedostępnej lokalizacji, jaką stanowi prywatny zamek Carolath i przyległe mu tereny usytuowane na wysokim brzegu rzeki Odry. Na imprezę oprócz zaproszonych lokalsów, przyjeżdżają motocykliści z całej Polski. Podróżniczki i podróżnicy, którzy na swoich motocyklach zjeździli kawał świata, tym razem rozbijają swoje namioty wokół ruin starego zamczyska.

Dookoła roztacza się wspaniały widok. W dzień kolorowe namioty i zieleń pięknie kontrastują z czerwonymi cegłami, a w nocy specjalnie oświetlone na tę okazję ściany zamku i płonące beczki wprowadzają nastrój do snucia długich opowieści. W takich warunkach spotykają się podróżnicy i marzyciele, by posłuchać i pooglądać slajdowisk wyświetlanych nocą na murach zamku.

W tym roku prezentację zdjęć rozpoczął Zbyszek vel Johny swoją szybką, bo wykonaną w zaledwie tydzień objazdówką Polski. Martyna vel Mongołek opowiedziała wpatrzonym w ekran słuchaczom o swoich przygodach w drodze na Przylądek Północy – Nordkapp. Świetnej prezentacji dokonał Sylwek, który okazał się dowcipnym krasomówcą, a podróż, jaką odbył, nie jednego przyprawiła o dreszcze. Na starym polskim motocyklu SHL samotnie pojechał do gór Pamiru w Azji Centralnej. Uzbekistan, Tadżykistan, Kirgistan, dalej były już tylko Chiny!

Jednak najdłuższą, bo dwumiesięczną podróż odbył Krzysiek vel Banan na motocyklu Honda Transalp. Samotnie objechał 12 krajów, a dotarł, aż do Mongolii. Moc przygód, napotkani ludzie, przez co opowieści tych słuchało się z zapartym tchem. Na przykład o tym, jak można jechać i przez 800 kilometrów szukać miejsca na rozbicie namiotu. To dalej niż Polska długa i szeroka, a wokół tylko bagna i mokradła. Tą opowieścią Krzysiek zasłużył sobie na nagrodę główną, jedną z ufundowanych dla każdego prelegenta przez sklep eTraper.pl wespół z marką Bergson. Prezentacje były clue „Wakacji z Duchami”, ale motocykliści z 226 dla swoich gości przygotowali również inne atrakcje.

Tradycją imprez organizowanych przez Motozwierzyniec są dwie wycieczki motocyklowe. Wycieczka turystyczna wiodła szlakiem zabytkowej architektury Wzgórz Dalkowskich, a zakończyła się ciastem i kawą na rynku w Bytomiu Odrzańskim. Z kolei zwolennicy mocnych wrażeń mogli wybrać wycieczkę off-road, która zakończyła się dla odmiany kilkumetrowymi skokami na piaszczystej odkrywce. Dla zmęczonych wycieczkowiczów organizatorzy przygotowali obiad, a następnie relaksujące rejsy galarem po Odrze.

Wieczorem można było ogrzać się i pośpiewać przy ognisku. Były też pyszne kiełbaski od lokalnego rzeźnika, lane piwo i przede wszystkim dziewczyna z gitarą, która tak rozśpiewała motocyklistów, żeci nie mieli czasu spojrzeć w zamkowe okno, w którym z góry na gości spoglądała księżna Adelajda w rozwianej białej sukience.

Więcej o imprezach organizowanych przez 226 znajdziecie na stronie www.motozwierzyniec.pl.

Daniel Kołtun

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content