To jest teren prywatny

– Kupiliśmy te działki i sami dbamy o to miejsce, a rodzice podwożący swoje dzieci do „ósemki” notorycznie tu wjeżdżają – denerwuje się właściciel jednego z garażów przy ul. Staszica

W odstępie kilku dni dwukrotnie dzwoniono do naszej redakcji w sprawie sytuacji, jaka ma miejsce przy garażach znajdujących się przy ul. Staszica (w sąsiedztwie lasku i SP 8 oraz estakady). Co ciekawe, dzwoniły obie strony konfliktu.

Pierwszy telefon był od właściciela jednego z garaży, który irytował się, że pod bramy zajeżdżają rodzice dowożący i odbierający uczniów ze szkoły. – To jest nasz prywatny teren. Za własne pieniądze go remontujemy, a oni go rozjeżdżają. W pobliżu jest parking przy osiedlu Konstytucji 3 Maja, że nie wspomnę o miejscach przy Kauflandzie i galerii handlowej – mówił nasz rozmówca.

Jakiś czas później zadzwonił rodzic. – Zaskoczyło mnie, że ostatnio można przy garażach natknąć się na straż miejską, która pilnuje, żebyśmy się tam nie zatrzymywali. Na teren szkoły nie można wjeżdżać, więc to było do tej pory jedyne bliskie szkole i zarazem bezpieczne miejsce, żeby wysadzić swoje dziecko – komentował rodzic.

Byliśmy na miejscu. Tam dwaj spotkani właściciele garażów potwierdzali problem, ale jednocześnie mówili, że bywało gorzej. – Kiedyś była zupełnie wolna amerykanka, ale odkąd stoi znak o zakazie wjazdu, nie jest najgorzej – usłyszeliśmy.

Sprawę komentuje i kierowców przestrzega Ryszard Podgórny, komendant straży miejskiej.

– Odnotowaliśmy zgłoszenia mieszkańca, który domagał się interwencji w zakresie nieuprawnionego wjazdu w rejon SP 8 osób odwożących dzieci do szkoły. Takie interwencje kilkakrotnie przeprowadziliśmy. Podejmując interwencje sugerowaliśmy się oznakowaniem pionowym – znak B-1 (zakaz ruchu) z tabliczką „nie dotyczy użytkowników garaży”. W oparciu o przepisy podejmujemy i będziemy podejmować interwencje z uwagi na obowiązujący znak B-1. Kierowcy, którzy będą decydowali się na wjazd wzdłuż garaży, muszą liczyć się z sankcjami karnymi w postaci mandatu w wysokości od 20 do 500 zł i 5 punktami karnymi – wyjaśnia komendant.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content