Najpierw sprzątanie, potem z opłatkiem morsowanie

Kiedy większość osób szykowała się do świąt w swoich kuchniach, nowosolska grupa morsów zabrała się za sprzątanie terenu wokół Trzeciego Stawu

– To aż jest dziwne, jak bardzo ludzie potrafią zaśmiecać miejsca, które odwiedzają. Czy to takie trudne zabrać ze sobą to, co już nie jest nam potrzebne i wrzucić to do swojego lub najbliższego publicznego kosza? – pyta Ireneusz Klimek, inicjator akcji sprzątania nowosolskich morsów.

Ekipa wybrała się na teren przy Trzecim Stawie i zanim zaliczyła tradycyjne niedzielne hartowanie w zimnej wodzie, w ramach rozgrzewki ruszyła w szuwary z workami na odpady.

– Teraz na kolejne morsowanie będziemy przyjeżdżać w znacznie milszy dla oka teren – mówił tuż po akcji jeden z liderów grupy Grzegorz Cegiełka.

– Pewnie akcję trzeba będzie cyklicznie powtarzać, dlatego musi ona wejść na stałe w grafik wizyt nad stawem – podkreśla kolejny mors Stanisław Łuszczki.

Ze śmieciami zwykle jest tak, że obecność jednych powoduje, że kolejne osoby nie krępują się z dołożeniem do nich kolejnych. To tzw. efekt kuli śniegowej. – Dlatego może się okazać, że nasz dobry przykład przyczyni się do tego, że bezrefleksyjnie pozbywający się odpadów wreszcie przestaną to robić – mówią licząc na właśnie taki efekt Rościsław Banaszak i Maciej Wajsberg.

Akcja nie odbyłaby się bez prezesa Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Marszowie (gmina Żary), który przekazał samochód do przewożenia śmieci. A morsy zebrały ich tak wiele, że pojazd zapełnił się w całości.

– Pięknie dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w sprzątaniu i życzymy wszystkim szczęśliwego nowego roku – podkreśla G. Cegiełka.

 

6. Zlot Morsów!

Nowosolskie Morsy 5 stycznia mają zaszczyt zaprosić wszystkich spragnionych zimnych kąpieli do Nowej Soli. Tradycyjnie o godz. 11.30 rozpoczną się zapisy, a o 12.30 strażacy dadzą pokaz ratownictwa wodnego.

O godz. 12.45 początek rozgrzewki, a punktualnie o 13.00 włodarze miasta otworzą 6. Zlot Morsów w Nowej Soli.

O bezpieczeństwo zadbają członkowie WOPR, strażacy i policja. Po kąpieli pod wiatą w Parku Krasnala dla każdego znajdzie się pieczona kiełbaska, ciepła zupa, gorąca herbata i ciasto.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content