Nie daj się oszustwu nigeryjskiemu

– Już na etapie przeciągającej się wymiany wiadomości i późniejszej zwłoki z przelewem zacząłem podejrzewać, że coś tu jest nie tak – mówi pan Jerzy, nowosolanin, który próbując sprzedać przez internet meble natknął się na specyficznych oszustów

Pan Jerzy wystawił do sprzedania na internetowym portalu OLX komplet mebli kuchennych. W pewnym momencie odezwał się do niego potencjalny klient, który sądząc po numerze kierunkowym musiał pisać do nowosolanina z Anglii.

Już wysyłam kasę

– Pomyślałem, że pewnie jakiś rodak urządza się na Wyspach i potrzebuje meble np. do wynajmowanego mieszkania. Zaczęliśmy wymieniać wiadomości – wspomina pan Jerzy.

Zaczęło się od pytania o to, czy oferta jest aktualna, jaka jest cena mebli i powód sprzedaży. Nasz Czytelnik odpisał, że zmienia aranżację swojej kuchni, uzupełnił informacje dotyczące np tego, z czego składa się komplet i podał cenę – 4,4 tys. zł.

Klient zadeklarował, że jest zainteresowany, więc będzie się konsultował z firmą transportową o możliwości przewiezienia towaru. Poinformował pana Jerzego, że płatności dokona przez witrynę PayPal, ponieważ to szybki i prosty sposób na internetowy przelew zagraniczny.

– Zapytałem o termin przelewu i odbioru mebli przez kuriera, a w odpowiedzi dostałem prośbę o podanie moich danych, jak adres zamieszkania, adres e-mail czy numer telefonu, co już było dziwne, bo przecież część z tych danych była dla niego znana – wspomina nowosolanin.

Kolejnego dnia pan Jerzy aktywował swoje konto na PayPal i wysłał część z danych. Zastrzegł, że adres zamieszkania napisze wówczas, jak pieniądze będą już na koncie.

– Dziękuję za współpracę, zamknij ogłoszenie. Wkrótce prześlemy płatność i wyślemy potwierdzenie. Sprawdzaj często pocztę – pisał w kolejnej wiadomości rzekomy klient.

Pan Jerzy zamknął ogłoszenie i sprawdzał konto na PayPal. Ani tego, ani kolejnego dnia jednak nie pojawiły się na nim pieniądze.

Informował swojego rozmówcę, że zaczyna mieć wątpliwości, a ten nadal zapewniał, że zamierza zapłacić. Nowosolanin nie zamierzał tyle czekać. – Miło się gadało, ale to za mało. Żegnam – napisał sądząc, że zamknął temat nieudanej transakcji.

Przelałem, ale za dużo

Jakiś czas później ten niespodziewanie wrócił pod postacią maila wyglądającego jak wiadomość z PayPal, że oto na konto pana Jerzego wpłynęło 6450 zł. Przyszła też wyjaśniająca wiadomość od klienta. – Tłumaczył, że przelał 4,4 tys. zł za meble i aż 2,5 tys. zł za transport, z czego mam mu zwrócić 2,05 tys. zł przez portal Western Union, ponieważ on omyłkowo przelał za dużo. Podkreślał, że dopóki nie zwrócę mu różnicy, to faktyczna kwota za meble i transport nie będzie dla mnie udostępniona – wspomina Czytelnik.

– Już wcześniej na etapie wymiany pierwszych wiadomości i potem podczas zwłoki z przelewem zacząłem podejrzewać, że coś tutaj jest nie tak. Zanim przyszedł rzekomy mail z PayPal zdążyłem zamknąć tam swoje konto, dlatego żądanie zwrotu różnicy było już dla mnie ewidentnym oszustwem. Dla pewności zadzwoniłem jednak na infolinię i potwierdzono, że nikt mi takich pieniędzy nie przelewał – mówi pan Jerzy.

Poszukiwania opisów podobnych przypadków w internecie pokazały, że nowosolanin mógł paść ofiarą tzw. oszustwa nigeryjskiego. – Można poczytać, jak ludzie dali się naciągnąć, bo albo przelewali wskazywaną nadpłatę, albo wysyłali oszustom towar, za który ci rzekomo zapłacili – podaje, przestrzegając przed takimi praktykami, nasz Czytelnik.

Psychologiczna gra z ofiarą

– Oszustwo nigeryjskie lub nigeryjski szwindel – tym terminem policjanci określają specyficzny i stosunkowo nowy rodzaj oszustw. Przestępczy proceder najczęściej rozpoczyna się od kontaktu, który przestępcy nawiązują z pokrzywdzonymi za pośrednictwem poczty elektronicznej. Polega on na wciągnięciu ofiary w grę psychologiczną. Jej fabuła oparta jest na fikcyjnym transferze dużej kwoty pieniędzy z jednego z krajów afrykańskich, zwykle Nigerii. W rzeczywistości chodzi po prostu o wyłudzenie od ofiar pieniędzy dzięki wykorzystaniu wymyślonej historii. Ofiarami wcześniej padali przypadkowi właściciele skrzynek mailowych. Teraz coraz częściej przestępcy starannie dobierają tych, których chcą oszukać – wyjaśnia specyfikę oszustwa Justyna Sęczkowska, rzecznik prasowa powiatowej komendy policji w Nowej Soli.

Na gruncie prawa polskiego tego rodzaju przestępstwo zostało wskazane w art. 286, par. 1 KK, którym mówi, że jest to próba osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadzenia innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym za pomocą wprowadzenia jej w błąd lub wyzysk. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

– Oszustwo nigeryjskie ma kilka postaci. Te najczęstsze to np.: na uchodźcę politycznego, na inwestora, z rzekomą wygraną na loterii, ze spadkiem, przy okazji transakcji na aukcjach internetowych oraz poprzez wskazanie konta bankowego bez właściciela – wymienia rzecznik policji.

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Artur Lawrenc

Aktualności, oświata

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content