Kompromis w sprawie bonifikaty

Radni podjęli uchwałę dotyczącą wyrażenia zgody na udzielanie bonifikaty od opłaty za przekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości. Zanim to się stało, na sesji nie brakowało ostrej dyskusji

1 stycznia 2019 roku prawo użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe przekształciło się w prawo własności. Przekształceniu podlegają wyłącznie nieruchomości zabudowane budynkami: mieszkalnymi jednorodzinnymi lub mieszkalnymi wielorodzinnymi, w których co najmniej połowę liczby lokali stanowią lokale mieszkalne, o których mowa wyżej, wraz z infrastrukturą towarzyszącą.

Na ostatniej sesji radni pochylili się nad uchwałą w tym temacie, która zakładała bonifikatę na poziomie 60 procent.

Zanim jednak przeszli do głosowania, wywiązała się ostra dyskusja, którą wywołał Ryszard Szablowski, radny PiS. – Co prawda na komisji w tej sprawie nie zabierałem głosu, ale w międzyczasie wynikły nowe okoliczności. Jak wyczytałem w „Gazecie Lubuskiej” z 29 stycznia, w Zielonej Górze radni jednogłośnie uchwalili bonifikatę w wysokości 95 proc. Dlatego też wnoszę, żeby jeszcze raz zastanowić się i rozpatrzyć naszą uchwałę. Proponuję, żeby przymierzyć się do zwiększenia tej bonifikaty także u nas do 95 proc. – powiedział Szablowski.

Na to zareagował prezydent Wadim Tyszkiewicz. – A może 99 proc., panie radny? – zapytał ironicznie prezydent, który zarzucił radnemu PiS populizm.

Ten sam zarzut sformułował w stosunku do dwóch największych polskich partii. – Populizm gdzieś ma swoje granice. Najpierw po bandzie poszła populistyczna partia Prawo i Sprawiedliwość, którą później poparła równie populistyczna partia Platforma Obywatelska. Czy my mamy iść tą drogą, drogą niesprawiedliwości społecznej, czyli zabierania jednym, żeby dać innym? Z czego pan proponuje zrezygnować? Z załatania dziury w drodze? Czy może z basenu? Trzeba pamiętać o tym, że jeśli komuś chcemy coś dać, to innym trzeba coś zabrać. Albo idziemy drogą populizmu i niesprawiedliwości społecznej, albo działamy w interesie wszystkich naszych mieszkańców, a nie wybranej grupy.

Ja też mam użytkowanie wieczyste, też bym chętnie na tym skorzystał, ale nie mam takiego zamiaru, żeby kosztem mojego zysku tracili mieszkańcy Nowej Soli – zaznaczył Tyszkiewicz.

Dalszą cześć artykułu przeczytasz w e-wydaniu „TK”

FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mariusz Pojnar

Aktualności, kronika

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content