Nagrodzeni za hołd dla nowosolskich Żydów

– Edukacja to nie żart. Widzimy różne ekstremizmy – z lewa i prawa – które w naszym kraju się odradzają. A młodzież jest jak czysta kartka – albo ją na początku zapiszemy ciekawymi słowami i oni to rozwiną, albo będzie zbrudzona błotem tych ekstremizmów – mówi Paweł Kopeć, historyk z „Elektryka”. Jego uczniowie byli nominowani w ogólnopolskim konkursie organizowanym przez fundację Forum Dialogu. Wcześniej przygotowali projekt o śladach żydowskiej kultury w Nowej Soli

Czerwiec 2018 r. Młodzież z „Elektryka” organizuje wycieczkę śladami nowosolskich Żydów. Zaczynają od Parku Chrztu Polski, później uczniowie przechodzą na ul. Wyspiańskiego, gdzie był dawny kirkut, a obecnie stoi tabliczka upamiętniająca żydowski cmentarz. Wcześniej posprzątali jego teren. Uczestnicy spaceru opowiadają też przy ul. Witosa o dawnym domu modlitwy wspólnoty żydowskiej. W „Nitkach” mówią o historii filii obozu pracy Gross-Rosen. Na terenie miasteczka handlowego „Manhattan” organizują małą uliczkę żydowską.

W spacerze brali udział m.in. Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli, dr Tomasz Andrzejewski, dyrektor Muzeum Miejskiego i Alicja Skowrońska, nowosolanka, szefowa oddziału Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce. – Pamiętajcie o tym, że nie można dzielić ludzi na lepszych i gorszych – apelował wtedy Tyszkiewicz. – Można ewentualnie na mądrych i mniej mądrych, dobrych i złych. Nie na czarnoskórych, białych, Żydów, Polaków itd. Jesteśmy równi i powinniśmy szanować inne narody i ich kultury, żeby nie powtórzyło się to, co zdarzyło się podczas II wojny światowej, kiedy ludzie przechodzili ogromne nieszczęścia i dramaty

Spacer był elementem konkursu organizowanego przez Forum Dialogu. Został doceniony w Warszawie. Ostatnio uczniowie „Elektryka” – Arkadiusz Majcher, Anita Skrobacz, Piotr Lesiewicz, Magdalena Latos, Salko Ibrahimović i Kacper Danielak – pojechali do Teatru Wielkiego Opery Narodowej, gdzie odbyło się rozdanie nagród. Brali w nim udział m.in. wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski czy Anna Azari, ambasadorka Izraela w Polsce. Na widowni było ok. 1000 osób, bo w projekcie brało udział prawie 80 szkół z kraju.

– Wcześniej zwiedzaliśmy i uczestniczyliśmy w zajęciach w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. Sam budynek zrobił duże wrażenie, a dzielnica żydowska w środku już olbrzymie. Audiowizualność, interakcja – to wszystko sprawia, że trzeba tam być. Nauczyciel historii przynajmniej raz w życiu powinien tam pojechać ze swoją klasą – mówi Paweł Kopeć, historyk z „Elektryka”.

Na gali do końca nie było wiadomo, kto wygra. Nasi zostali nominowani w kat. „Wpływ na lokalną społeczność”. – Było dużo emocji. Kiedy usłyszeliśmy, że wygrywa Centrum Kształcenia… – już poczuliśmy radość. Ale okazało się, że wygrało Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, ale pod Poznaniem– uśmiecha się Kopeć. Dla niego to wyróżnienie jest szczególnie ważne: – Kiedy zostałem nauczycielem, zawsze kierowałem się hasłem: edukacja to nie żart. Widzimy różne ekstremizmy – z lewa i prawa – które w naszym kraju się odradzają. A młodzież jest jak czysta kartka – albo ją na początku zapiszemy ciekawymi słowami i oni to rozwiną, albo będzie zbrudzona błotem tych ekstremizmów.

Szkoła i nauczyciel dostali różne nagrody, ale i certyfikaty. Uczniowie będą mogli pojechać też na zajęcia do Żydowskiego Instytutu Historycznego i ponownie do Polinu.

Paweł Kopeć zaznacza, że Forum Dialogu jest otwarte na dalszą współpracę z „Elektrykiem”. – Ona pobudza uczniów, którzy na początku może niechętnie podchodzą do kwestii stosunków polsko-żydowskich. Jest takie myślenie: to wstydliwy temat, co będę o Żydach pisał? Na pewno będziemy chcieli współpracować z Markiem Grzelką, już kiedyś zaprosiłem go do naszej szkoły. Opowiadał o marszu śmierci kobiet z nowosolskiej filii Gross-Rosen i to zaciekawiło uczniów. Będę też starał się zdobyć pieniądze na to, by pojechać do byłego obozu koncentracyjnego we Flossenburgu, żeby upamiętnić marsz Żydówek z Neusalz. Dobrze, że Marek robi w styczniu spotkania na „Nitkach”, gdzie nowosolanie mogą wyrazić swoją pamięć o tych wydarzeniach. Taki wyjazd do Flossenburga byłby kropką nad „i”, jeśli chodzi o nasz projekt.

Czego uczniów nauczył ten projekt? Paweł Kopeć: – Jak na murze zobaczą gwiazdę Dawida i antysemicki napis, to po takim projekcie młodzież już się zastanowi: ale po co ktoś napisał coś takiego? Konkurs oswoił temat, pokazał im oczywistą rzecz, że Żydzi to przecież są ludzie, byli naszymi sąsiadami, tylko po prostu nie chodzą do kościoła, ale do synagogi. Zaczynają postrzegać świat trochę inaczej. Praktycznie cała nasza droga do Warszawy była poświęcona rozmowom na temat dzisiejszych relacji polsko-żydowskich. Dlaczego one są takie, a nie inne.

Mateusz Pojnar
Latest posts by Mateusz Pojnar (see all)
FacebooktwittermailFacebooktwittermail

Mateusz Pojnar

Aktualności, sport

One thought on “Nagrodzeni za hołd dla nowosolskich Żydów

  • 18 marca 2019 at 14:25
    Permalink

    Wszystko takie fajne i przypomina mi lata PRL-u w hołubieniu „wyzwolicieli”. A pytanie jest proste co oni dla społeczności niemieckiej (bo wtedy tu tylko taka była) zrobili aby zaczęli ich hołubić Polacy zamieszkali tutaj po II wojnie światowej. Nie trzeba na siłę nagradzać takie „projekty”. Wystarczy zdać się na rodzinę. Kto porządnie został wychowany nie uczyni krzywdy drugiemu człowiekowi bez względu na kolor czy religię. Rozumiem, że w tym nagrodzonym projekcie wzięli udział Niemcy. tylko wtedy można powiedzieć, że założenie projektu zostało spełnione.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content